Korczak i masoneria
Przez lata nieznany był fakt, że Korczak należał do masonerii. Olczak-Ronikier uważa, że do wolnomularstwa wstąpił najpóźniej w 1925 roku, inicjowany był w Loży "Gwiazda Morza" Międzynarodowej Federacji "Le Droit Humain" powołanej do tego, aby "pogodzić wszystkich ludzi, których dzielą bariery religii i poszukiwać prawdy przy zachowaniu szacunku dla drugiego człowieka".
Olczak-Ronikier podkreśla, że życie Starego Doktora trzeba postrzegać na tle losów polskiej inteligencji lewicowej żydowskiego pochodzenia. "Utopijna wiara, że można być zarazem Żydem i Polakiem, towarzyszyła mu przez całe życie. Dobrze wiedział, jak trudna jest taka podwójna tożsamość, ale nigdy jej nie negował" - pisze Olczak-Ronikier.
Korczak wielokrotnie obserwował antysemityzm i doświadczał go. Podczas I wojny światowej był świadkiem pogromów w Myszyńcu, Żyrardowie, Pomorzanach.W latach 30. endecka prasa oskarżała go o szerzenie bolszewickiej propagandy i filosemityzmu, jego pedagogiczne audycje zostały zdjęte z anteny po interwencjach słuchaczy, którym nie podobało się żydowskie pochodzenie autora. W połowie lat trzydziestych Korczak odwiedził Palestynę i poważnie myślał o opuszczeniu Polski.