Samotność artysty
Po śmierci żony świat Paula Bowlesa zmienił się nie do poznania. Mimo że większość swojego małżeńskiego życia spędzili osobno, poświęcając się pracy, podróżom i licznym romansom, zawsze odczuwali między sobą więź. Dziwaczną zależność, która pchała ich do działania. Swojej żonie Paul zawdzięczał sukcesy pisarskie, które odnosił nawet po jej śmierci. Po ostatnim pożegnaniu Jane, Paul Bowles wrócił do Tangeru, gdzie spędził łącznie 52 z 88 lat swojego życia. Nadal pisał, komponował, tłumaczył. Kształcił kolejnych artystów, napisał kilka autobiografii, cały czas zdobywając uznanie odbiorców. Zmarł ćwierć wieku po swojej żonie z powodu choroby serca.
JZ/ksiazki.wp.pl