Ekranizacja powieści
*Co ciekawe, wydaje się, że film nie jest wcale tak zły, jak można się było spodziewać. Wprawdzie recenzenci obeszli się z nim dość bezlitośnie - serwis RottenTomatoes.com donosi, że pozytywnie oceniło go ledwie 35 procent amerykańskich dziennikarzy - ale znaleźli się i tacy, którzy chwalili robotę Grahame-Smitha, Timura Bekmambetova (reżyseria) i Tima Burtona (produkcja). *
Aż 3 na 4 gwiazdki dał mu chociażby Roger Ebert, jeden z najbardziej wpływowych krytyków w USA, pisząc w pierwszym zdaniu, że to "najlepszy film w swojej niszy". Docenili go też dziennikarze tak wpływowych gazet jak "Washington Post", "San Francisco Chronicle", "USA Today", "Variety" czy "Hollywood Reporter".
Obraz zarobił do tej pory 81 milionów dolarów, co przy budżecie rzędu 70 milionów nie jest może wynikiem zachwycającym, ale daje wytwórni nadzieje na uczciwy zarobek z wpływów z innych krajów oraz sprzedaży DVD i Blu-ray.