Skuteczni awanturnicy i zniesmaczeni dżentelmeni
Choć powstała przed I wojną światową, dopiero starcie z bolszewickim reżimem pokazało jej przydatność. Wielka w tym zasługa jej twórcy i ówczesnego szefa Mansfielda Cumminga, byłego oficera marynarki wojennej, pracoholika i oryginała. W doborze agentów kierował się często intuicją, ceniąc w kandydatach zamiłowanie do przygody, brawurę, pomysłowość, umiejętność improwizacji i prowadzenia niestandardowych działań. Pozwoliło mu to wyszukać i wyszkolić licznych asów wywiadu, którzy potrafili przeniknąć do najwyższych struktur rewolucyjnej władzy, Armii Czerwonej i tajnej policji Czeka. Nieocenione były ich zdolności przyjmowania nowych tożsamości, umiejętności językowe i łatwość w nawiązywaniu kontaktów w każdym towarzystwie.
"Brudne" metody działania szpiegów nie zawsze spotykały się z aprobatą ze strony brytyjskich polityków i dyplomatów - dżentelmenów wychowanych w arystokratycznych rodzinach i prywatnych szkołach. Z czasem jednak i oni zaczęli dostrzegać, że aby mieć szanse na zwycięstwo w rozgrywce z przeciwnikiem stosującym nieczyste zagrywki, należy zmienić sposób myślenia i przyjąć metody gwarantujące skuteczność działania.