Iwan Wyrypajew: nie wszyscy Rosjanie wspierają reżim
- To, co się stało, jest złe dla Ukrainy. Ale to, co się stało, jest również fatalne dla Rosji – powiedział w ostatnim wywiadzie Iwan Wyrypajew. Reżyser zabrał głos na temat agresji Rosji na Ukrainę i wyjawił, jak konflikt zbrojny widzą jego znajomi z Federacji Rosyjskiej.
Agresja Rosji na Ukrainę i relacje z kolejnych starć zbrojnych na jej terytorium budzą przerażenie. Duch walki i oddanie ojczyźnie ukraińskich żołnierzy i obywateli jest jednak niezwykle budujące i godne najwyższego podziwu. Tragedia, jaka stała się udziałem mieszkańców napadniętego kraju, skłoniła wiele osób do zorganizowania się w celu udzielenia im pomocy.
W Polsce obserwujemy mobilizację na niespotykaną dotąd skalę – wielu chce realnie pomóc, dorzucając się finansowo do charytatywnych zbiórek, przynosząc jedzenie, środki medyczne czy ubrania, oferując pomoc w transporcie z granicy, a nawet oferując uchodźcom miejsca we własnych mieszkaniach czy pomoc w znalezieniu pracy i załatwienia wszelkich formalności. Bieżące wydarzenia komentowane są na bieżąco przez polityków, działaczy, ekspertów, dziennikarzy i artystów. Nie szczędzą słów poparcia sąsiadom zza wschodniej granicy, a jednocześnie nie są w stanie zrozumieć okrucieństwa Putina.
Zobacz wideo: Orędzie Putina. Jak zareagował Kijów? "Potwarz dla narodu ukraińskiego"
Publicznie wypowiadają się nie tylko znani Polacy czy ukraińscy artyści, którzy właśnie w Polsce postanowili rozwijać się zawodowo. Głos zabierają także rosyjscy artyści, na co dzień tworzący właśnie tutaj. Gest solidarności wykazał podczas koncertu w Mediolanie polsko-rosyjski dyrygent, Andrzej Boreyko. To, co dzieje się w Ukrainie, skomentował w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Iwan Wyrypajew, jeden z najbardziej cenionych rosyjskich dramatopisarzy i reżyserów teatralnych.
Wyrypajew lata temu związał się twórczo z Polską, tutaj wystawia sztuki. Tutaj znalazł miłość - jego żoną jest Karolina Gruszka. Reżyser nie znajduje słów, by opisać rozgrywający się dramat. - To, co się stało, jest złe dla Ukrainy. Ale to, co się stało, jest również fatalne dla Rosji – powiedział "Rzeczpospolitej".
Reżyser przyznał, że nie spodziewał się, iż Władimir Putin wyda rozkaz agresji na Ukrainę. Nie potrafił sobie wyobrazić, że tak czarny scenariusz mógłby się ziścić. - Oczywiście posługuję się logiką normalnego człowieka i nie umiem sobie wytłumaczyć tego, co się wydarzyło. Nie mogę zrozumieć logiki Putina – dodał kwitując, że tak nie mógłby zachowywać się człowiek o zdrowych zmysłach.
Dodał w rozmowie z "RP" również, że w równym szoku są jego rosyjscy znajomi. Nikt nie spodziewał się, że Putin podejmie tak drastyczne kroki. Jedyne, o czym mówiono, to że "co najwyżej" wojska wkroczą do Doniecka i Ługańska. Tymczasem w Rosji wielu obywateli jest przeciwna konfliktowi zbrojnemu. Putin przestał być gwarantem spokoju dla wielu Rosjan. Nawet wśród oligarchów znajdą się ci, którzy nie poprą go, bo jego zbrojne działania szkodzą ich interesom. Sytuacja jest jednak bardzo skomplikowana.
- Rosja jest strasznie podzielona. Inteligencja, ale nie tylko, chciałaby zmienić Rosję, ale nie ma wpływu na sytuację, nie ma siły sprawczej. Tymczasem po drugiej stronie, po stronie władzy, od kilku lat trwała już taka selekcja, że nie ma nigdzie w aparacie władzy wewnętrznej opozycji. Nie ma partii, która powie Putinowi "nie". Nawalny w więzieniu. Mam złą wiadomość: w otoczeniu Putina nie ma inaczej myślących niż on. Możliwe jest tylko to, że wojna osłabi gospodarkę, na co wpłyną również sankcje, i to wpłynie na sytuację – powiedział "Rzeczpospolitej".
Wyrypajew nie ma też złudzeń, że Putin jest przygotowany na tłumienie wszelkich protestów. Co więcej, prezydent Federacji Rosyjskiej jest nieobliczalny, a obecnie… nie ma już nic do stracenia. Niemniej reżyser apeluje, by pamiętać, że jego przeciwników nawet w Rosji jest wielu i jak oni chciałby, by światowa opinia publiczna oddzielała Władimira Putina od narodu rosyjskiego.
- Chciałem też zaapelować, żeby – chociaż to jest trudne – oddzielić rząd Rosji od Rosjan, żeby nie stosować zbiorowej odpowiedzialności. Nie wszyscy Rosjanie wspierają reżim. Są ludzie odważni. W internecie pokazują, co się dzieje, robią telemosty z Ukrainą, występują. Oni teraz naprawdę bardzo dużo ryzykują. Nie wszyscy milczą. Nie wszyscy i nie wszędzie docierają, bo nie mają jak, wiele kanałów informacyjnych jest zablokowanych. A mimo to mówią, co myślą. Ja to widzę – dodał w wywiadzie.
WP Książki na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski