Fantazje o gwałcie
"Tak, mam erotyczne sny, w których padam ofiarą gwałtu. Ale gwałciciel jest przystojnym dżentelmenem, a nie bandziorem" - to kolejne (zaskakujące?) wyznanie poczynione na kartach "Wszystkich odcieni czerni" Felicjańskiej.
I jeszcze: "Gwałt powinien być od tyłu. Tylko tak rzeczywiście będę mogła się poddać, wyobrazić sobie wszystko tak, jak być powinno".