Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:18

I nie opuszczę Cię aż do śmierci…

I nie opuszczę Cię aż do śmierci…Źródło: Inne
d4ld08k
d4ld08k

Czasem lubię sobie popłakać. Jedni powiedzą - beksa, inni - kobieta. Jedno, czego jestem pewna, to fakt, że już od dawna nie płakałam nad słowem pisanym. Oj, długo nie przydarzyła mi się książka, list czy nawet wiersz, nad którym uroniłabym łzę. I w gruncie rzeczy żałowałam tego, bo jak by to było dać porwać się słowu do tego stopnia, żeby stać się jego częścią? Zapomnieć o tym, gdzie się jest, kim się jest i o tym, co jest naszą powinnością, a co zabronione?

Pierwsze wrażenie... Tkliwa okładka, mdły tytuł i jakieś takie nie odbiegające od standardu, bijące po oczach trzy słowa „magia, czułość i namiętność”. Tak zapowiadała się książka Angeli Becerry Przedostatnie marzenie. Odkąd dołączyła do mojego zbioru zastanawiałam się, co mnie podkusiło? Nie lubię romansów - po kilku stronach można przewidzieć zakończenie, niczego nie wnoszą i rzadko kiedy posiadają tak zwane „drugie dno”. Jasne, że można przeczytać od czasu do czasu jakiś „odmóżdżacz”. Ale żeby się zachwycać? Żeby z tego powodu nie panować nad czasem i zarywać noce? Żeby płakać? Zwracam honor - to możliwe, a nawet potrzebne. Powieść o tym, że „miłość nawet starych ludzi doprowadza do szaleństwa”. Saga pokazująca, iż „każde życie ma wartość, choć niekiedy gubi się ona po drodze”. Książka, pomimo swojej, bijącej po oczach, patetyczności - niezwykła, poruszająca i zmuszająca do przemyśleń. Z drugim dnem głębokim jak Bajkał, czy może raczej - biorąc pod uwagę miejsca, w które przenosi nas autorka -
bardziej jak Maracaibo…

Kiedy pewnego dnia w mieszkaniu ponad osiemdziesięcioletniego mężczyzny, Joana, policja znajduje martwego właściciela wraz z nieznaną nikomu z jego otoczenia starszą kobietą przebranych w stroje nowożeńców, życie wielu osób wywraca się do góry nogami. Aurora, córka zmarłej kobiety, postanawia odkryć tajemnicę Soledad, swojej matki, i łączącej ją miłości z mężczyzną, którego nigdy w swoim rodzinnym domu nie widziała i o którym nigdy nie słyszała- mimo wielkiej zażyłości ze swoją rodzicielką. Andreu, syn „pana młodego” chce jak najszybciej zakończyć sprawę, żywiąc do swojego ojca nienawiść, kiełkującą w nim od momentu, kiedy zdał sobie sprawę, iż ojciec zafundował mu w życiu tylko biedę i brak jakichkolwiek uczuć. W momencie kiedy losy dzieci dwojga zmarłych krzyżują się ze sobą, historia jakby zatoczyła koło zmieniając jedynie swoich bohaterów. W tym samym czasie poznajemy tajemnicę Soledad i Joana, których życie stanowiło jedną z najpiękniejszych historii jakie kiedykolwiek miałam okazję przeczytać. Historię
mezaliansu społecznego. Historię tego, jak lęk przed utratą wysokiego statusu może kierować życiem nawet kilku pokoleń. Przedostatnie marzenie to powieść nie tylko o miłości dwojga ludzi do siebie. To również powieść o miłości do muzyki- i za to jeszcze mocniej pokochałam tę książkę. Tło do wydarzeń stanowią dźwięki sonat, w tym jednego z największych wirtuozów - Szopena. Fakt, że Angela Becerra, pochodząca z Kolumbii i mieszkająca od jakiegoś czasu w Hiszpanii w tle opowiadanej przez siebie historii umieściła polskiego kompozytora, ucieszył mnie niezmiernie. Może to przejaw patriotyzmu, a może po prostu żal, iż nie było mi dane żyć w tamtych czasach… Przedostatnie marzenie stanowi idealną podstawę do napisania scenariusza i zbijania przez kina majątku w okolicach Dnia Świętego Walentego. Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. Im dłużej o tym myślę, tym bardziej jestem przekonana, że nawet najzdolniejszy reżyser i najbardziej utalentowani aktorzy nie będą w stanie oddać ducha książki i stanie się
to samo, co z Samotnością w sieci. Angela Becerra (podobnie jak Janusz Wiśniewski) stworzyła historię, którą powinno się odgrywać w wyobraźni, nie na ekranie - nawet tym największym.

d4ld08k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ld08k

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj