Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:20

Historia z konsekwencjami

Historia z konsekwencjamiŹródło: Inne
dbyulev
dbyulev

Przyzwyczailiśmy się do tego, że jeśli tłem wydarzeń staje się renesansowa Florencja, to opowieść musi być piękna i pełna wzruszeń. Beaufrand w tej kwestii również nie zawodzi, a ponadto udowadnia, że osadzenie akcji w takiej a nie innej czasoprzestrzeni miało cel nie tylko estetyczny. Florencją, z całym jej zasobem architektonicznych cudów i okazałych ogrodów, autorka posługuje się niczym wytrawny rzemieślnik, który doskonale wie, z jakiego materiału ma zostać ukuta jego historia. A trzeba przyznać, że Primavera to historia niezwykle barwna, zwłaszcza dla czytelników młodych, wkraczających właśnie w magiczny świat poetyckich opowieści. Główna bohaterka, Flora, to nastoletnia dziewczyna, której ród należy do najznamienitszych w państwie. Spośród dwanaściorga dzieci wydaje się tym najmniej kochanym, szanowanym i branym pod uwagę w rodzinnych dyskusjach. Matka nigdy nie ma dla niej czasu, ponieważ wciąż zajęta jest knuciem kolejnych intryg i układaniem planów zamążpójścia pięknej Domeniki, która w równym
zresztą stopniu pogardza siostrą. Ojciec, zajęty własnymi sprawami, okazuje córce średnie zainteresowanie, zaś jedyną sprzyjającą jej w domu osobą jest wiekowa już babka. Babka to jednak nie byle jaka, bo pełna werwy, miłości i dobroci dla Florentczyków, którzy tłumnie przychodzą do niej ze swoimi dolegliwościami. Jej postać nie jest jednak tak jednowymiarowa, jak mogłoby się wydawać – w tajemnicy przed rodziną posiada ona własny magazynek trucizn, których niejednokrotnie nie zawahała się w życiu użyć. Mimo starczego wieku nadal sprawuje w domu potężną władzę, wykorzystując uległość syna i bezradność synowej. Z czasem zostaje jednak spychana na margines, ustępując miejsca prawowitej pani domu. Tym większą pociechą jest dla niej Flora, tak różniąca się od reszty domowników.

Jak nietrudno się domyślić, staruszka nie darzy sympatią urodziwej Domeniki, której próżność i bezczelność często przekraczają granice przyzwoitości. Nie zmienia to jednak faktu, że to w Domenice rodzice pokładają największe nadzieje – jeśli plan wydania jej za potomka Medyceuszy powiedzie się, władza w mieście przejdzie w ich ręce. I tu pojawia się wielki mistrz Botticelli z powierzonym mu zadaniem sporządzenia portretu dziewczyny, który podczas uroczystej uczty ma zostać ofiarowany matce potencjalnego małżonka. Na wypadek niepowodzenia opracowany zostaje plan awaryjny – jak powszechnie wiadomo, czego nie da się uzyskać prośbą, można próbować siłą. Po tę starą jak świat prawdę sięgnęła także Beaufrand, wprowadzając do powieści motyw misternie przygotowywanego spisku. Celem jest naturalnie przejęcie władzy, a jedynie metody prowadzące do jego osiągnięcia będą znacznie różnić się od poprzednich.

Florencja końca XV wieku rządzi się prawami, jakich we współczesnym świecie już nie doświadczymy. To miasto mocno zhierarchizowane, gdzie o pozycji społecznej świadczą wyłącznie pieniądze i urodzenie. Pozycja lidera nie jest przy tym przechodnia, zaś prawo do sprawowania władzy absolutnej ma wyłącznie jeden ród. Drugi, choć może być równie znamienity, musi się z nim liczyć, tak jak ród Pazzich wciąż musi dostosowywać się do rządów Medyceuszy. Mieszkańcy Florencji są oczywiście ze stanem rzeczy pogodzeni, nie obserwujemy tu żadnych zrywów czy manifestacji, biedota żyje w cieniu, bez publicznego użalania się nad swym losem. To ludzie ulegli i oddani, którzy w razie spisku bądź zdrady gotowi są stanąć po stronie silniejszego, bez względu na jakiekolwiek sentymenty. Samodzielnie wymierzają sprawiedliwość, eliminując wszelkie okoliczności łagodzące i kierując się wyłącznie żądzą krwawych atrakcji. Cierpienie staje się tu częścią krajobrazu – nawet Flora, tak czuła na krzywdę innych, zdaje się do niego
przyzwyczajona. Sytuacja znacznie się odmieni, kiedy i ona do owego krajobrazu będzie zmuszona dołączyć.

Primavera to powieść godna uwagi, osadzona w przepięknej scenerii i wzbogacona doskonałymi kreacjami postaci, a jednak nie pozostająca bez wad. Przede wszystkim często bywa naiwna, tak okrutny tu los oszczędza bohaterkę aż nazbyt często. Pretensje można mieć również do języka powieści, czy może raczej niezbyt fortunnego przekładu. Na wszystkie te zarzuty nie zwróci jednak uwagi czytelnik młody i niedoświadczony, do którego kierowana jest ta pozycja. Jako powieść dla młodzieży Primavera sprawdza się bowiem świetnie. Wątek miłosny, przez większość tekstu ograniczony do minimum, nie przysłania tu tak świetnie zarysowanych konfliktów, a jedynie wieńczy dzieło. A i owych konfliktów jest tu co nie miara, i to nie tylko w kwestii przejęcia władzy. Poprzez usytuowanie akcji w tak odległej epoce możliwe stało się ukazanie dziś już niespotykanych waśni rodów i zbiorowej odpowiedzialności, jaką cała rodzina ponosiła niegdyś za winy swoich bliskich. Zobrazowano tu prawa, którymi dzisiejsze społeczeństwa od wieków
już się nie rządzą. Na przykładzie głównej bohaterki zilustrowane zostało żywe dawniej przeświadczenie, że córki nic nie znaczą, gdyż władza wiąże się z synami. Obok męskiej dominacji odnajdziemy tu prymat rodzicielskich decyzji nad szczęściem własnych dzieci, przymusowe oddawanie ich pod opiekę zakonnic i wiarę w nienaruszalną moc pieniądza. Primavera jest więc historią barwną i interesującą – tym bardziej, że swoim wymiarem ideologicznym tak nieprzystającą do współczesnych realiów.

dbyulev
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbyulev

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj