Strach i podziw
Ale Hinz pisze też o okresach, w których polityka Castro doprowadzała kraj do zapaści i podkreśla, że nikt nigdy nie rozliczył zbrodni reżimu. Choć stosunek Kubańczyków do Fidela Castro był, zdaniem Hinza, nieco inny niż stosunek poddanych do innych dyktatorów, jak na przykład rumuński Ceausescu - to mieszanina strachu i podziwu.
"Kubańczycy odczuwali coś w rodzaju dumy z Fidela, że on zawsze potrafił tym Stanom Zjednoczonym, światowemu mocarstwu, postawić się, zrobić psikusa" - mówił pisarz.