Herobrine powstaje. Przygody w świecie Minecrafta Tom 1
Tytuł oryginalny | Herobrine Rises: A Minecraft Adventure |
Forma wydania | Książka |
Rok wydania | 2018 |
Autorzy | |
Kategoria | |
Wydawnictwo |
Przygody w świecie Minecrafta to seria, adresowana do dzieci w wieku 8-12 lat. Znajdziesz w niej 9 pełnych wartkiej akcji powieści, zrodzonych w twórczym umyśle Steva DeWintera (znanego jako S.D. Stuart), przenoszących czytelnika do świata Minecrafta.
HEROBRINE POWSTAJE
Josh i Andre, dziesięcioletni bracia bliźniacy, używają należącego do ich ojca sprzętu z laboratorium wirtualnej rzeczywistości. Grają w Minecraft tak, jakby rzeczywiście znajdowali się w trójwymiarowym świecie brył. Maszyna jest prototypem, w danym momencie może się nią posługiwać wyłącznie jedna osoba. Tata chłopców pracuje w laboratorium rządowym. Dzieci, mając dostęp do znajdującego się tam superkomputera, włamują się do chronionego hasłem serwera. Tego samego, który został osobiście stworzony przez Notcha i zawiera ponoć jedyną wersję Minecrafta z Herobrinem aktywnie działającym w programie. Odkrywają tam coś, czego się nikt nie spodziewał…
W serii ukazały się:
Portal
Dzień Creeperów
Kraina smoków
Mroczna świątynia
Nieśmiertelny zombi
Przeniesione królestwo
Zapomniany restart
Zniszczyć Withera
Woja ciemności
Dziecko cienia
Numer ISBN | 978-83-213-4903-9 |
Wymiary | 127x203 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 80 |
Język | polski |
Fragment | Rozdział 1. Pokój był mały i ciemny, bez okien. Znajdujący się w nim mężczyzna pochylał się nad biurkiem. Odsuwał na bok zawalające blat stosy papieru, starając się odnaleźć klawiaturę komputera. Gdy w końcu się do niej dokopał, usiadł i włączył monitor. Po chwili w dolnym rogu ekranu zaczął migać jaskrawozielony kursor. Mężczyzna potarł dłonią nieogoloną brodę i wystukał na klawiaturze: „Hej! Co słychać?”. Wyświetlacz zapiszczał i na ekranie zaczęły pojawiać się słowa odpowiedzi: „Kiedy wreszcie ktoś ze mną zagra?”. Mężczyzna westchnął. Zastanowił się chwilę, zanim odpisał: „Przykro mi. Wiesz przecież, dlaczego musisz być teraz sam”. Komputer ponownie zasygnalizował nadchodzącą wiadomość: „Radzę sobie coraz lepiej. Naprawdę”. „Jestem o tym przekonany. Muszę mieć jednak całkowitą pewność, że nikogo nie skrzywdzisz”. „Obiecuję”. „Wierzę ci. Ale jest jeszcze kilka rzeczy, które muszę sprawdzić”. „Mogę dostać kilof?” „Jak tylko dokonam pewnych zmian w otoczeniu, zobaczę, co da się zrobić”. „Czy mógłbym przynajmniej dostać trochę drewna?” Mężczyzna znieruchomiał z rękoma uniesionymi nad klawiaturą. Nie wiedział, w jaki sposób powiedzieć przyjacielowi, że nie udostępni mu już żadnych materiałów. Nigdy. Zastanawiał się nad odpowiedzią, gdy na monitorze wyświetliło się pytanie: „Jesteś tam jeszcze?”. Meżczyzna opuścił palce na klawiaturę i wystukał: „Muszę iść”. „Zostań, proszę”. „Nie mogę”. „Ciągle jestem sam”. Mężczyzna zamrugał, by powstrzymać zbierające się w kącikach oczu łzy. |
Podziel się opinią
Komentarze