Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:11

Gwałt. Opowieść szokująca

Gwałt. Opowieść szokującaŹródło: "__wlasne
d44u2u0
d44u2u0

Opowiadanie Joyce Carol Oates Gwałt. Opowieść miłosna jest bardzo mocne, szokujące i pełne napięcia. Fabuła przypomina wydarzenia, które miały miejsce w Central Parku: brutalnie zgwałcona przez grupkę oprychów kobieta ledwo uszła z życiem. Obrażenia, które odniosła, spowodowały nieodwracalne zmiany i ofiara już nigdy nie odzyskała pełnej sprawności psychicznej i fizycznej. Zdarzenia z Nowego Jorku – o ile stały się inspiracją dla Oates – zostały jednak mocno przetransponowane w osobną historię. Oates, co może zaskoczyć czytelników, nie interesuje główna bohaterka, chociaż Teena Maguire jest stale obecna. Uwaga autorki skupiona jest na dwu elementach fabuły: przede wszystkim na córce Teeny, Bethie, która była jedynym świadkiem gwałtu, i dla której był to moment graniczny. Życie Bethie już nigdy nie będzie takie samo. Drugim obszarem zainteresowania pisarki jest dochodzenie sprawiedliwości. Wymiar sprawiedliwości obarcza winą ofiarę – cały proces udowodnienia przestępcom ich winy skupia w sobie, jak w
soczewce, cechy kultury patriarchalnej, całą jej represyjnością wobec kobiet. Ta część opowiadania jest chyba najsilniej oddziałującą na czytelnika. A tym, co najbardziej w niej uderza, jest fakt, że pokazuje faktyczny stosunek do kobiet – ofiar przemocy.

Głos Oates brzmi więc jak oskarżenie prawa, które nie ochrania tych, którym tego potrzebują. Okazuje się, że w tym przypadku jedynym wyjściem jest działanie niezgodne z prawem. Samodzielne wymierzanie sprawiedliwości – chociaż Oates pokazuje jego najbrutalniejszą formę – nie wywołuje oburzenia czytelnika. Wręcz przeciwnie – jest jedyną szansą na zachowanie równowagi.

Oates prowokuje też pytanie o sens i cel prawa. Czy jest ono grą, czy służy interesom tych, którzy umieją nim manipulować? I komu oraz czemu służą wyrok i kara – obronie zdrowej części społeczeństwa czy resocjalizacji zwyrodnialców? Opowiadanie jest bardzo mocne; jest to zasługa języka, jakim operuje Oates. Jest on brutalny, wulgarny, ale nie prowokujący. Jest dosłowny, realistyczny. Język opowiadania jest zwierciadłem świata przedstawionego – stąd też jego okrucieństwo. Z całą pewnością nie jest to książka dla osób o słabych nerwach.

d44u2u0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d44u2u0

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj