Opowiadanie Joyce Carol Oates Gwałt. Opowieść miłosna jest bardzo mocne, szokujące i pełne napięcia. Fabuła przypomina wydarzenia, które miały miejsce w Central Parku: brutalnie zgwałcona przez grupkę oprychów kobieta ledwo uszła z życiem. Obrażenia, które odniosła, spowodowały nieodwracalne zmiany i ofiara już nigdy nie odzyskała pełnej sprawności psychicznej i fizycznej. Zdarzenia z Nowego Jorku – o ile stały się inspiracją dla Oates – zostały jednak mocno przetransponowane w osobną historię. Oates, co może zaskoczyć czytelników, nie interesuje główna bohaterka, chociaż Teena Maguire jest stale obecna. Uwaga autorki skupiona jest na dwu elementach fabuły: przede wszystkim na córce Teeny, Bethie, która była jedynym świadkiem gwałtu, i dla której był to moment graniczny. Życie Bethie już nigdy nie będzie takie samo. Drugim obszarem zainteresowania pisarki jest dochodzenie sprawiedliwości. Wymiar sprawiedliwości obarcza winą ofiarę – cały proces udowodnienia przestępcom ich winy skupia w sobie, jak w
soczewce, cechy kultury patriarchalnej, całą jej represyjnością wobec kobiet. Ta część opowiadania jest chyba najsilniej oddziałującą na czytelnika. A tym, co najbardziej w niej uderza, jest fakt, że pokazuje faktyczny stosunek do kobiet – ofiar przemocy.
Głos Oates brzmi więc jak oskarżenie prawa, które nie ochrania tych, którym tego potrzebują. Okazuje się, że w tym przypadku jedynym wyjściem jest działanie niezgodne z prawem. Samodzielne wymierzanie sprawiedliwości – chociaż Oates pokazuje jego najbrutalniejszą formę – nie wywołuje oburzenia czytelnika. Wręcz przeciwnie – jest jedyną szansą na zachowanie równowagi.
Oates prowokuje też pytanie o sens i cel prawa. Czy jest ono grą, czy służy interesom tych, którzy umieją nim manipulować? I komu oraz czemu służą wyrok i kara – obronie zdrowej części społeczeństwa czy resocjalizacji zwyrodnialców? Opowiadanie jest bardzo mocne; jest to zasługa języka, jakim operuje Oates. Jest on brutalny, wulgarny, ale nie prowokujący. Jest dosłowny, realistyczny. Język opowiadania jest zwierciadłem świata przedstawionego – stąd też jego okrucieństwo. Z całą pewnością nie jest to książka dla osób o słabych nerwach.