Podejrzany Brunon K.
Prokuratura podała, że podejrzany Brunon K. przyznał się do części zarzutów - prowadzenia szkoleń dla osób, które zwerbował oraz przeprowadzenia próbnych detonacji - celem miało być przeprowadzenie zamachu.
"Natomiast stwierdził, że jego motywacja i jakby przystąpienie do tych działań nie wynikało bezpośrednio z jego woli, tylko działał niejako siłą sugestii innych osób" - powiedział prokurator.
Zarzut przygotowań do zamachu na prezydenta, rząd i sejm, jaki postawiła prokuratura, wynika z art. 128. kodeksu karnego. Przewiduje on karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 dla tego, kto czyni przygotowania do przestępstwa "usunięcia przemocą konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej". Inny zarzut dotyczy przygotowań do "eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwo palnych albo innego gwałtownego wyzwolenia energii" - za co grozi do 3 lat więzienia.