Z prowincji do Warszawy
A ty przeżyłeś tę historię?
Po części tak, ale nie jest to biografia w proporcjach 1:1. Ja też przyjechałem do Warszawy z prowincji i przechodziłem wszystkie etapy warszawskiej socjalizacji. Jeździłem w przeciwną stronę autobusem, metrem czy tramwajem, gubiłem się na każdym kroku. Poznawałem nowych ludzi. Przeszedłem drogę trochę podobną do mojego bohatera.
Ale to nie jesteś ty?
Nie. To ktoś podobny do mnie, ale nie ja. Wszyscy bohaterowie książki mają swoje pierwowzory w rzeczywistości. Jednak nie są to biografie tych ludzi i to nie jest moja biografia. Posiłkowałem się realnymi postaciami, bo to ułatwia pisanie. Widziałem moich bohaterów oczami wyobraźni, mieli twarze i niektóre zachowania moich przyjaciół. W ten sposób było mi łatwiej tchnąć w nie życie.