Trwa ładowanie...
recenzja
16-12-2015 22:59

Felix, Net i Nika oraz teoria spisku

Felix, Net i Nika oraz teoria spiskuŹródło: Inne
d2glpak
d2glpak

Felix, Net i Nika, czyli trójka warszawskich gimnazjalistów (z nieco osobliwego gimnazjum i bardziej, niż nieco, osobliwej Warszawy) w czternastym tomie swoich przygód trenuje sztukę przetrwania przez tydzień w Londynie bez grosza. Superpaczka, teraz powiększona o Laurę, dziewczynę Felixa, utknęła tam w tomie poprzednim, w drodze powrotnej z gotycko upiornego domu Mc Kilianów. No cóż, trzeba zakasać rękawy i zabrać się do pracy. Fizycznej. A gdy pojawia się oferta dla całej czwórki, wyglądająca zbyt atrakcyjnie, by mogła być prawdziwa… cieszyć się, czy już zacząć coś podejrzewać?

Po wielu rozmaitych gatunkach i podgatunkach powieściowych, od science-fiction ze zbuntowanymi maszynami po oniryczny horror, od wędrówek przez światy alternatywne po gotycką powieść grozy, nie zapominając o kryminałach i sensacji z kradzionymi dziełami sztuki w tle – przyszła pora na thriller z teorią spisku. W dodatku tym razem nasi bohaterowie, zgodnie z wszelkimi regułami gatunku, muszą radzić sobie praktycznie sami, a ratując Nikę, niejako przy okazji ratować świat.

Teoria spiskowa, jak wszystkie porządne teorie spiskowe, całkiem spójnie i zgrabnie tłumaczy to, co czasem sami widzimy za oknem (albo we własnej lodówce), a wizyta w zreorganizowanym Instytucie Badań Nadzwyczajnych sprawia, że nie wiemy już, czy śmiać się, czy płakać. Oj, będzie się działo…

W początkowych tomach cyklu młodsi czytelnicy wychwytywali humor i przygodę, starsi –również przemycane między wierszami błyskotliwe i uszczypliwe komentarze na temat współczesnej rzeczywistości. Trójka bohaterów, w kolejnych tomach stawiana wobec coraz ambitniejszych wyzwań, stawała się coraz dojrzalsza, coraz doroślejsza. W najlepszej, moim zdaniem, odsłonie cyklu, dwutomowym „Świecie Zero” dalej byli wesołą paczką, ale mentalnie zostawili gimnazjum daleko za sobą. Harry Potter miał to szczęście, że mógł żwawym krokiem zmierzać do matury. FNN w czternastu tomach błyskotliwie zaliczyli dwie klasy gimnazjum. I cała rzecz w tym, że już kilka tomów wcześniej, bezpiecznie, czy niebezpiecznie, nieodwołalnie dorośli. I coraz większym wyzwaniem dla autora jest trzymanie ich w gimnazjalnej zamrażarce.

d2glpak
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2glpak