Facebook blokuje reklamę książki, bo... na okładce jest Putin, a w tytule Rosja?

Facebook odmówił wyświetlania reklamy książki "Demony Rosji". Autor Witold Jurasz mówi WP: - Trudniej jest promować na Facebooku treści antyputinowskie niż te prorosyjskie.

Debata - Relacje polsko-bia?oruskie
fot. Michal Wozniak/East News  13.02.2020  Debata pt. Relacje polsko-bialoruskie a miejsce na Przyjazn w bibliotece im. Janusza Kurtyki  N/z: Witold Jurasz
MICHAL WOZNIAKWitold Jurasz napisał książkę "Demony Rosji"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | MICHAL WOZNIAK

Witold Jurasz to były pracownik ambasady polskiej w Moskwie, dziennikarz, autor podcastu "Raport międzynarodowy" oraz prezes Ośrodka Analiz Strategicznych. W wydawnictwie Czerwone i Czarne właśnie ukazuje się jego książka "Demony Rosji" – jego opowieść o putinowskiej Rosji i tamtejszym społeczeństwie. Jurasz spędził w Moskwie cztery lata jako dyplomata, ma więc wiedzę ekspercką.

Jednak Facebook zablokował reklamę jego książki o Rosji. Potwierdza to sam autor oraz wydawnictwo Czerwone i Czarne. - Być może okładka z twarzą Władimira Putina narusza zasady Facebooka dotyczące reklamy – spekuluje Jurasz.

Wydawnictwu nie udała się także próba umieszczenia na Facebooku reklamy z samym tytułem książki, bez pokazania okładki, czyli bez zdjęcia Putina.

- Samo słowo "Rosja" w tytule książki też wyklucza umieszczenie reklamy – wyjaśnia Jurasz. - Decyzję podjął algorytm, a odwołanie rozpatrzył albo ktoś z Indii, albo ponownie algorytm. Dalszej drogi odwoławczej nie ma.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niepokojące doniesienia ws. Facebooka. Ekspertka komentuje

Jurasz tłumaczy, że to nie jego pierwsza potyczka z Facebookiem: - W kwietniu dostałem ban [czasowy zakaz publikacji – red.] za wpis o tym, że większość Rosjan popiera wojnę, ale trzeba też pamiętać o tych dobrych Rosjanach, którzy są przeciw wojnie. Zostało to uznane za mowę nienawiści.

Jak to możliwe? Jurasz: - Kompletny absurd! Gdy się odwołałem, dostałem odpowiedź, że to naprawdę jest mowa nienawiści, bo twierdząc, że mniejszość Rosjan jest przeciw wojnie i zarazem nazywając ich dobrymi ludźmi, twierdzę jednocześnie, że większość będąca za wojną jest "gorsza". W próżnię trafiły moje argumenty, że faktycznie uważam, że jak ktoś popiera wojnę, to jest jakby mniej dobry i że pewnie jakbyśmy dyskusję toczyli np. w 1942 r., to byłbym zdania, że niemieccy antyfaszyści są jakby lepszymi ludźmi od członków SS.

Wszystko w sferze przypuszczeń

Co ciekawe Jurasz może zareklamować książkę na swoim prywatnym koncie na FB, z czego korzysta:

a
Autor promuje książkę na prywatnym profilu na Facebooku © Licencjodawca

Ale już oficjalna reklama książki przez wydawnictwo jest zabroniona.

Jurasz: - W efekcie trudniej jest promować treści antyputinowskie niż te prorosyjskie. Wszystko, co muszą zrobić Rosjanie, to stworzyć tysiące fałszywych kont i za darmo publikować, co tylko chcą. Mogą też udostępniać kłamstwa rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej, której profilu Facebook nie zablokował.

To nie koniec. Trudności dotyczą również zapowiedzi spotkania z autorem, które ma się odbyć w warszawskim Empiku: jest ono reklamowane na stronie FB jedynie zdjęciem autora i – co kuriozalne –nie ma nawet wzmianki o tytule książki. Reklama spotkania autorskiego wygląda więc tak:

a
Reklama spotkania autorskiego w Empiku © Licencjodawca

Pytam Ewę Kamińską-Kamyk z Wydawnictwa Czerwone i Czarne, czy wie, dlaczego reklama książki została zablokowana.

Dyrektor wydawnicza mówi: - Reklama nie została zaakceptowana przez FB, ponieważ, jak poinformował nas Facebook, "jest niezgodna z naszymi Zasadami Reklamy dotyczące [sic!] kwestii społecznych, wyborów lub polityki". Tyle. Próbowałam więc sama ustalić, jakie zasady zostały rzekomo złamane.

- Z jakim rezultatem? – pytam.

Kamińska- Kamyk: - Najprawdopodobniej promocja książki Jurasza została zakwalifikowana jako reklama polityczna. Pozostaje to jednak w sferze moich przypuszczeń. Komunikaty z Facebooka są niezwykle oszczędne w słowa i naszym zdaniem zupełnie bezzasadnie. Przecież my chcemy po prostu promować literaturę faktu, a nie politykę.

a
Facebook niegramatycznie wyjaśnia, dlaczego odrzucił reklamę. Ciężko się od tego odwołać, bo nie ma do kogo © Licencjodawca

- Jeśli ktoś w firmie Facebook osobiście pochyliłby się choć przez chwilę nad weryfikacją treści i grafiki, z pewnością reklama książki nie zostałaby uznana za polityczną – dodaje Kamińska-Kamyk. - Widać, że brakuje w Facebooku czynnika ludzkiego. Zautomatyzowana autoryzacja treści prowadzi do tego typu absurdów.

Seksualność też nie przejdzie

Kamińska-Kamyk tłumaczy WP, że po kilkukrotnej, bezskutecznej próbie zamieszczenia reklamy, ktoś poradził jej, żeby przeszła specjalną procedurę autoryzacji, dzięki której będzie mogła zamieszczać reklamy o treści społeczno-politycznej. Bo pewnie za takie została uznana reklama "Demonów Rosji".

Kamińska–Kamyk: - Po przekazaniu skanu paszportu, co było wymogiem przy autoryzacji, pojawił się komunikat, że moje dane są nieczytelne, a później, że nie pasują do mojego konta na Facebooku. To fakt, na FB mam bardzo okrojoną wersję mojego nazwiska.

Dyrektor wydawnicza powiedziała nam, że taka blokada nie zdarza się pierwszy raz: - Mieliśmy takie same problemy z poradnikami prof. Lwa-Starowicza. Tam gdzie w opisach książek pojawia się "seks" czy "seksualność", Facebook ma z nimi problem. Wielokrotnie takie reklamy były odrzucane przez system. Mimo, że nie były obsceniczne i też dotyczyły książek.

Witold Jurasz zwraca uwagę, że kontakty z Facebookiem są niezwykle utrudnione: - Jeśli ma pan jakiś problem z Facebookiem, to nie ma telefonu, na który może pan zadzwonić. Facebook bardzo chętnie zarabia na reklamach, ale nie są chętni do tego, żeby stworzyć infolinię, która będzie wyjaśniała procedury i zajmie się odwołaniami takimi jak moje. Kontakt z Facebookiem ma charakter kafkowski: stoi pan przed nieznanym trybunałem i nie wie, jakie są zarzuty i jakie prawo pan rzekomo złamał.

Redakcja WP próbowała uzyskać odpowiedź Facebooka w Polsce, w tym pana Jana Ściegiennego z biura prasowego korporacji. Do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Opublikujemy ją, jak tylko dotrze do redakcji.

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]