Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:18

Dzwoneczek, któremu zabrano bajkę…

Dzwoneczek, któremu zabrano bajkę…Źródło: Inne
dbyulev
dbyulev

W dziwny sposób Audrey Hepburn po prostu się kocha. Nie ceni się jej, nie zazdrości, choć w głębi duszy czujemy, że takie odczucia powinny być jak najbardziej odpowiednie. Nie. Ją się po prostu kocha. Może to owo dziwne spojrzenie, może przez to w jaki sposób przez całe życie unikała rozgłosu, pozostawała tajemnicza, ale jednocześnie utwardzała swoją definicję nieugiętego piękna, stanowczości i entuzjazmu. Etyki i moralności, odróżniających ją podstaw wychowania, ale jednocześnie wolności i uroczego uśmiechu. To wszystko sprawiło, że… odeszła. Bo nie zniosła by bycia w dzisiejszych czasach sławną. Bo nie rozumiała świata, który przekształcał się na jej oczach.Audrey wyróżniały spośród aktorskiego bractwa przede wszystkim: pozytywna zawziętość i pragnienie normalności. Żmudna droga, wyboista ścieżka, która zawiodła ją z desek teatru na panteon Hollywoodu, była dramatem. Jej kolejne, najważniejsze, filmy: Rzymskie wakacje, Historia zakonnicy, Śniadanie u Tiffany’ego, Dwoje na drodze, oraz Doczekać
zmroku
, wydają się być dla samego autora biografii wyznacznikami jej życia. Życia aktorki, ale przede wszystkim kobiety, którą czas naznaczył jako ikonę piękna oraz ulotnej elegancji i specyficznej, wpojonej za młodu, dziwnie dziś uznawanej za przestarzałą, etyki i moralności. Opisywane przez autora życie dziecka, dziewczyny – córki, kobiety, wojny, tancerki, aktorki, żony i matki… pełne jest osobistych wtrętów bohaterki. Tutaj pojawiają się jej własne słowa – jakże rażące niepewnością i dystansem do własnej osoby oraz listy. To one przynoszące nam obraz osobowości silnie nacechowanej piętnem despotycznej, zranionej matki. Osobowości kruchej, choć pozującej na silną. Spragnionej najpierw życia, przechodzącej przez kolejne etapy „gwiazdorstwa”, dążąc ku temu, co zdaje się, zawsze było jej pragnieniem. Owych milowych kamieni, jakimi były filmy i historie, które ze sobą niosły. Zmywając mity, autor pragnie pokazać nam prawdziwą kobietę. Filigranową, piękną, specyficzną.

Oczarowanie. Życie Audrey Hepburn, biografia pióra Donalda Spoto, człowieka doświadczonego w tym gatunku, jest jak najbardziej poprawna i śmiało walczy z utartym postrzeganiem jej osoby. Tytuł właściwie, niczym w pracy naukowej, wyjaśnia wszystko, czego możemy spodziewać się po treści. Niestety poza owym magicznym „oczarowaniem”. Należy jednak zaznaczyć na plus, że autor poprowadził historię specyficznie, nie od narodzin bohaterki, czy jej rodziców, ale zagłębił się odrobinę bardziej niż inni. Jednakże jest to jedyny wyróżnik. Owa polityczna poprawność, chronologiczna ścisłość, pewne wyzbycie się jakiejkolwiek namiętności, sprawiły, że wieje nudą. Życie Hepburn nie było takie. A i ona sama, choć skryta, nie szafująca swoją codziennością, zachwycała urodą, talentem i bogactwem wewnętrznym. Problem w tym, że pośród poprawności literackiej Spoto, sama Audrey gdzieś znikła, rozmyła się. Fakty, które na pewno wymagały wiele pracy, wprost detektywistycznych umiejętności ich zdobywania, są przebogate, ale
nie ofiarują nam samej Audrey Hepburn. Tego słodkiego Dzwoneczka, który mimo usilnych starań, nie otrzymał swojej bajki. Co więcej, dostał jej ułudę, a potem, nagle jej ją odebrano…

Jednak czy można do końca poznać kobietę? Czy można opisać owe iskry pośród ogromu człowieczeństwa, które przytrafiają się mu raz na wiele wieków? Może nie? Może to właśnie tajemniczość i niedopowiedzenie powinno nam… wystarczyć?

dbyulev
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbyulev

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj