Przeżycia w obozach koncentracyjnych
Helga Weissova pisze we wstępie do książki, że fragmenty dotyczące wstrząsających przeżyć w kolejnych obozach koncentracyjnych, przez które przeszła (Oświęcim, Freiberg, Mauthausen), dopisała zaraz po wojnie (lata 1945-1946). W samych obozach nie było oczywiście możliwości prowadzenia dziennika.
"Pisałam spontanicznie, szybko, pod wrażeniem niedawnych doświadczeń, na pojedynczych kartkach papieru, nawet ich nie numerując. Nie przyszło mi do głowy, żeby sprawdzać daty, niekiedy zresztą nawet ich nie zapisał" - wspomina - "Nie jestem historykiem, a dziennik to nie praca naukowa. Dla mnie najważniejsze są wydarzenia i przeżycia, które do dziś zachowałam w żywej pamięci. Niezbędne informacje można odnaleźć w literaturze fachowej".