Z dala od bombardowań
Rodzinne okolice Schlesiera - dzielnica Gerresheim - od zawsze stanowiły w Niemczech twierdzę komunistów. W rodzinie chłopaka nazistów popierał jedynie wuj Peter. Ojciec i matka, tak jak większość sąsiadów, ukrywali swoje poglądy ze względów bezpieczeństwa. Nie mieli wpływu na to, co się wokół nich działo; chcieli tylko jak najdłużej utrzymać syna z dala od koszmaru wojny.
W związku z nasilającymi się bombardowaniami aliantów na terenach Nadrenii i Zagłębia Ruhry, tysiące uczniów elitarnych szkół z miast ewakuowano na tereny wiejskie. Schlesier przebywał w zaniedbanym ośrodku w Bad Einsiedel, położonym wśród lasów, z dala od siedzib ludzkich. W czerwcu 1943 roku przyszedł rozkaz powrotu do miasta. W rodzinnym domu chłopak dowiedział się, że komisja poborowa Wermachtu powołała go na Flakhelfera.