Powtarzam się zapewne, ale każdą kolejną powieść Marian Keyes kupuję w ciemno. Jak dotąd, nigdy się nie zawiodłam. Autorka to dla mnie pewniak, jeśli chodzi o zaspokojenie potrzeby przeczytania książki mądrej, wyważonej i napisanej w interesujący sposób oaz takiej, o której pamięta się na dłużej.
Paddy de Courcy, młody obiecujący polityk to postać łącząca wszystkie inne pojawiające się w tej powieści.
Stylistka Lola, porzucona przez Paddy'ego nie może dojść do siebie po zerwaniu. Jej historia to obraz kobiety usiłującej przeboleć stratę i rozpocząć nowe życie już bez ukochanego mężczyzny.
Dziennikarka Grace, która ma napisać artykuł o narzeczonej polityka i jego planowanym ślubie też ma wspomnienia z nim związane i nie może się uwolnić od przeszłości.
Siostra Grace, Marnie, niegdyś również związana z Paddy'm będzie musiała stawić czoła bolesnej historii z młodości, która odcisnęła piętno na całym jej późniejszym życiu.
Jako że Paddy lubi kobiety, jest ich w jego życiu więcej: top modelka Zara, koleżanka z pracy Dee, wreszcie obecna narzeczona – Alicia. Powieść przedstawia losy każdej z nich i sekret, który dzielą – wszystkie znają prawdziwe oblicze pana de Courcy, takie, którego wyborcy nie dostrzegą na ekranach telewizorów i na wyborczych plakatach. Ich spotkanie stanie się szansą do pokazania mężczyźnie kobiecej solidarności i siły.
Autorka jak zwykle potrafi nie tylko stworzyć przejmujące ludzkie historie, ale też wspaniałe charaktery – takie kobiety chciałoby się mieć w swoim otoczeniu. Choć Keyes mawia o sobie, że została pisarką przez przypadek, w jej sukcesie i talencie nie ma nic przypadkowego. Wszystko jest przemyślane, każdy wątek jest istotny, a treść wciąga i ciekawi – od początku, aż do samego końca.* I zawsze, nieodmiennie pozostawia niedosyt – a więc to już? To koniec?* Gdybyż to mogła być powieść z cyklu never ending story!