Trwa ładowanie...
recenzja
17-12-2010 10:09

Dorwać panią prezydent

Dorwać panią prezydentŹródło: Inne
d2mvda8
d2mvda8

Kobieta, Florentyna Kane, zostaje prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jakby tego było mało, chce wprowadzić niekorzystną dla wielu koncernów ustawę. Oczywistym jest zatem, że taka decyzja przysparza jej więcej wrogów niż przyjaciół.* A z wrogami nie ma żartów – zamach na jej życie jest już zaplanowany z najdrobniejszymi szczegółami, a przestępcy nie cofną się przed niczym, by go urzeczywistnić.* Problem w tym, że ktoś przypadkowy dowiedział się o zbrodniczych planach. Zna tylko datę, zaś miejsce i osoby zamachowców pozostają zagadką. Zagadką, którą rozwiązać musi młody agent FBI i jego szef. Mężczyźni ci w każdym kolejnym dniu przybliżającym ich do planowanej zbrodni na głowie państwa stają przed tytułowym pytaniem: „Czy pani prezydent powinna się dowiedzieć o grożącym jej niebezpieczeństwie?”. Na odpowiedź, ciągle przeczącą, zostaje coraz mniej czasu, a jeszcze tyle tropów do sprawdzenia, tyle ostrożności należy zachować, zwłaszcza, gdy w grę wchodzą osoby z pierwszych stron gazet i z bliskiego otoczenia
pani prezydent.

Archerowski styl, jego niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju ironia, a także umiejętne dawkowanie napięcia i zgrabne połączenie spraw wielkich z nieco bardziej przyziemnymi także i teraz działają na korzyść tej pozycji. Oczywiście można się zastanawiać, czy główny bohater nie jest zbyt bohaterski i kryształowy, czy fabuła dotycząca tematyki zamachu na życie prezydenta (zwłaszcza amerykańskiego) nie nazbyt już wyeksploatowana, tylko po co? Skoro powieść czyta się dobrze, czas poświęcony na lekturę przyjemnie mija, czytelnik dostaje porcję rozrywki okraszonej emocjami, to czegóż chcieć więcej? Chociaż niewątpliwie Archer pisywał już lepsze powieści, tej pozycji również zbyt wiele niekorzystnych cech zarzucić nie można.

d2mvda8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2mvda8