Od dawna zdążyliśmy przywyknąć do doniesień o nastolatkach, którzy popełniają rozmaite przestępstwa oraz są wykorzystywani w działalności organizacji mafijnych czy terrorystycznych. Robert Muchamore wpadł na pomysł, że również siły broniące porządku publicznego mogłyby mieć sporo pożytku dzięki wciągnięciu do swych działań odpowiednio wyselekcjonowanych przedstawicieli młodzieży. Wymyślona przez niego supertajna komórka brytyjskiego wywiadu CHERUB, która zatrudnia agentów w wieku od dziesięciu do siedemnastu lat, okazała się najwyraźniej literackim strzałem w dziesiątkę, skoro „Odwet” to już szesnasty tom serii o tej organizacji.
Tym razem młodzi agenci Ryan Sharma i Fu Ning wspierani przez świeżo upieczonego koordynatora misji Jamesa Adamsa mają rozpracować działającą w Londynie siatkę handlarzy narkotykami, na której czele stoi niejaki Erasto Ali Anwar, znany jako Hagar. Czytelnicy kibicują więc Ryanowi Sharmie, który pojawia się w miejscowej szkole i próbuje przyciągnąć uwagę ludzi Hagara, aby przeniknąć do jego gangu. Można stwierdzić, że to klasyczna akcja wywiadowcza w stylu CHERUBA, gdyż nikt nie będzie podejrzewać, że nastolatek jest policyjną wtyczką… Z inną sytuacją mamy do czynienia w przypadku zadania, które ma wykonać Fu Ning. Młoda agentka powinna bowiem zaprzyjaźnić się z Fay Hoyt – dziewczyną, która wprawdzie wiele wie o organizacji Hagara, ale nie ma zamiaru dzielić się informacjami z organami ścigania. Szkopuł tkwi bowiem w tym, że Fay Hoyt ma swój własny cel – chce zemścić się na Hagarze za to, że przez niego zginęły jej matka i ciotka. Oczywiście Fu Ning nie może wyjawić dziewczynie prawdy o tym, kim naprawdę
jest, dlatego musi wykazać się nie lada wyczuciem, aby zdobyć jej zaufanie i zachęcić Fay Hoyt do działań, które mogą doprowadzić CHERUBA do Hagara. Właśnie dzięki postaci nastoletniej mścicielki, której pomysły są trudne do przewidzenia zarówno dla Fu Ning, jak i czytelników, możliwe są zaś nagłe, ale zarazem całkiem przekonujące zwroty akcji.
Trzeba przyznać, że „Odwet” potrafi wciągnąć już od pierwszych stron, gdyż wydarzenia następują po sobie w błyskawicznym tempie, nie brakuje tutaj też podnoszących poziom adrenaliny u czytelników scen brutalnych bójek czy emocjonujących pościgów. Nie da się wprawdzie ukryć, że bohaterowie są nakreśleni w dość schematyczny sposób, ale liczy się przede wszystkim to, że Robert Muchamore potrafił skonstruować fabułę, która cały czas trzyma nas w napięciu – nawet jeśli od początku nie wątpimy w ostateczny sukces agentów CHERUBA. Dobre wrażenie nieco psuje samo zakończenie „Odwetu”. Jest ono wprawdzie niewątpliwie efektowne, jednak - nawet w ramach specyfiki gatunku - trudno uznać za prawdopodobne, żeby doświadczony gangster z niewiadomych powodów zupełnie zrezygnował z zachowania należytych środków ostrożności… Oczywiście taki drobny mankament nie zmienia faktu, że również ten tom w pełni spełnia oczekiwania nastoletnich fanów serii, którzy pragną obserwować kolejne brawurowe akcje wywiadowcze w wykonaniu swoich
rówieśników. Nic nie zapowiada również, aby miało to być nasze ostatnie spotkanie z agentami CHERUBA.