Trwa ładowanie...

Szyderczy wpis Doroty Masłowskiej. Wbiła szpilę Morawieckiemu

Zwycięstwo opozycji w ostatnich wyborach parlamentarnych coraz silniej rozpala wyobraźnię i nadzieje części Polaków co do zajścia istotnych zmian w kraju. Dorota Masłowska zastanawia się na przykład, czy zmianom ulegnie chociażby Poczta Polska. Pisarka, której marzy się "desakralizacja" urzędów, puściła wodze fantazji. Przy okazji wbiła też szpilę Mateuszowi Morawieckiemu.

Masłowska zastanawia się, czy po wyborach zmienią się także pocztowe urzędy. Przy okazji zakpiła z premiera Masłowska zastanawia się, czy po wyborach zmienią się także pocztowe urzędy. Przy okazji zakpiła z premiera Źródło: AKPA
d1nltxt
d1nltxt

W wyborach parlamentarnych 15 października Polacy wyraźnie opowiedzieli się za zmianą, popierając demokratyczną opozycję. Dali temu wyraz nie tylko licznie głosując na przeciwników PiS, ale i tłumnie stawiając się przy wyborczych urnach. Wyborcza frekwencja sięgająca nieco ponad 74 proc. to historyczny rekord, a 11,5 mln głosów na trzy opozycyjne partie: KO, Trzecią Drogę i Nową Lewicę to kres ośmioletnich rządów Zjednoczonej Prawicy.

Nie da się ukryć, że tak jak wielka jest euforia wśród głosujących na opozycję z powodu odsunięcia PiS-u od władzy, tak i wielkie są nadzieje związane z nowym rządem. I choć lista pilnych spraw wymagających uporządkowania jest długa, to i oczekiwania wyborców bardzo ambitne. Dorota Masłowska na przykład, która rządy PiS nazwała "monsterokracją", zastanawiała się ostatnio, czy zmiany dotkną także Pocztę Polską, a konkretnie, czy możliwa jest "desakralizacja" pocztowych urzędów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gwiazdy piszą książki. I to na potęgę

Autorka, którą na początku lat dwutysięcznych rozsławiła "Wojna polsko-ruska", w typowy dla siebie sposób, pełnym ironii, prześmiewczym językiem nakreśliła wizję zmian w pocztowych placówkach. Te, jak wiadomo z racji dostępnego tam asortymentu, od dawna budzą co najmniej zdziwienie.

d1nltxt

"Czy myśleliście, że być może w pewnej perspektywie czasowej może teraz nawet dojść do deskralizacji urzędów pocztowych???!" - żartobliwie pyta internautów Masłowska, puszczając wodze fantazji i kreśląc wizję urzędów pocztowych wolnych od osobliwych produktów, wśród których znaleźć można przysłowiowe mydło i powidło, a niekiedy i różaniec.

"Wyobrażacie to sobie, jaki to będzie znowu szał? Tak po prostu idziecie wysłać list i normalnie wysyłacie list, i nikt nawet nie zająknie się o opcji 'anielski express' ani 'Super TeleFax Św.Maksymiliana Kolbego', nie zaproponuje wody święconej, biografii św. Faustyny, skajowej sakwy na pałkę teleskopową, pościeli z kory, ręczników Zwoltex, kasztanków ani innych wyrobów z niezdefiniowanego pogranicza sakrum i profanum" - drwi pisarka, wyliczając najdziwniejsze produkty, które można znaleźć na poczcie.

"Nie wiem, co to będzie, jak nadejdzie ten dzień (inna sprawa co z tym całym stafem. Myślę, że powinien zostać, póki co zwieziony na jedną z działek żony Mateusza Morawieckiego, a za parę, paręnaście, parędziesiąt lat się zobaczy)" - kończy swój obszerny wpis Masłowska, który notabene opublikowała na swoim facebookowym profilu 18 października, czyli w dniu Święta Poczty Polskiej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1nltxt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1nltxt