Im mniej ludzie rozumieją otaczającą ich obecnie rzeczywistość, tym bardziej narasta w nich lęk przed przyszłością. Gremialnie więc odwracają się od niej, udając, że nadchodzące zmiany ich nie dotyczą. A one postępują, wkraczając na kolejne, nowe terytoria i stopniowo je anektując. Robotyzacja działań zbrojnych, nanotechnologiczne eksperymenty w medycynie, prace nad komputerami kwantowymi i sztuczną inteligencją – efekty tych i setek innych osiągnięć współczesnej nauki i technologii wcześniej czy później zmienią nie do poznania oblicze naszego świata. A przekroczenie punktu Technologicznej Osobliwości (kiedy to sztuczne inteligencje zaczną konstruować kolejne, doskonalsze od siebie sztuczne inteligencje) uczyni dalszy rozwój wręcz niepoznawalnym dla człowieka. Jest więc czego się bać. Ale strach nie powinien skłaniać nas do chowania głowy w piasek, ale prowokować do zaglądania w przyszłość i rozważania pozytywnych i negatywnych jej wariantów.
Z takiego właśnie założenia wychodzi Alastair Reynolds, brytyjski naukowiec (astronom i astrofizyk), a jednocześnie popularny pisarz science fiction. Zafascynowany tworzonymi przez licznych mistrzów gatunku cyklami utworów, których akcja umiejscawiana była w różnych okresach dziejów jednego wymyślonego uniwersum, z czasem wykreował własną tego rodzaju „historię przyszłości”. Od tytułu pierwszej powieści cyklu zyskał on miano „Przestrzeni Objawienia”. Póki co Reynolds umieścił w jego świecie akcję pięciu długich i kilkunastu krótszych utworów. Po polsku, oprócz wszystkich powieści, ukazał się też zbiorek „Diamentowe psy. Turkusowe dni” zawierający dwie nowele. Teraz do rąk czytelników trafił kolejny tom krótkich form – tym razem zawierający osiem opowiadań.
Autor ułożył je w porządku chronologicznym, co osobom niezorientowanym w dziejach opisywanego uniwersum pomoże w poznaniu niektórych przełomowych wydarzeń je kształtujących. Wydarzenia owe najczęściej stanowią tło dla sensacyjnych czy kryminalnych intryg, w których brytyjski pisarz celuje. Przeczytamy więc o konflikcie pomiędzy Koalicją a Hybrydowcami, który doprowadził do ucieczki tych ostatnich z Układu Słonecznego („Wielki Mur Marsa”). A także o ich osiedleniu się na skutym lodem globie o nazwie Diadem („Wśród lodów”). Poznamy kulisy akcji agenta specjalnego w kolonii Demarchistów na księżycu Jowisza („Szpieg na Europie”). Dowiemy się, jak wyglądało starcie z piratami i jakie były jego nieoczekiwane konsekwencje („Pogoda”), na czym polegały perypetie związane z długotrwałymi podróżami kosmicznymi („Sen dylatacyjny”), czym zakończyły się poszukiwania najrzadszych istot w Galaktyce („Zwierzyniec Grafenweldera”) i jak przebiegała akcja mająca na celu pojmanie zbrodniarza wojennego ukrywającego się na statku
szpitalnym („Nightingale”). A w końcu zyskamy możliwość prześledzenia trwającego tysiąclecia pościgu za dawnym towarzyszem broni, który dopuścił się zdrady („Północ Galaktyki”).
Każda opowieść Reynoldsa ukazuje wycinek dziejów jego uniwersum, kolejny etap rozwoju technologii i efekty tegoż – w sferze polityki, stosunków społecznych, ekonomii, a także ludzkiej psychiki i biologii. W każdą historię wplecione zostały skomplikowane losy bohaterów. I to ich emocje, pragnienia, motywacje, za każdym razem stają się osią intrygi i napędzają akcję. Podobnie jak dziś, to właśnie przymioty człowieka i konsekwencje podejmowanych przez przedstawicieli rodzaju ludzkiego wyborów decydują o kierunku, w którym podąża przyszłość. Intrygująca dramaturgia poszczególnych historii bazuje na takich uniwersalnych motywach, jak: zdrada dokonana przez rodzonego brata, opętanie naukową pasją prowadzące do masowego mordu, pragnienie wykreowania nowej rasy i zemsta zza grobu, miłość do wroga i poświęcenie życia dla ocalenia innych, bezwzględna obsesja kolekcjonowania, psychopatyczne szaleństwo w imię sztuki, lojalność i dążenie do sprawiedliwości za wszelką cenę.
W kolejnych odsłonach swojej futurystycznej prozy Reynolds stara się odpowiedzieć, jak będzie wyglądała przyszłość świata, technologii, biologii, tkanki społecznej. Ale najbardziej interesuje go to, jak w tej przyszłości będzie odnajdował się człowiek, jakie zajmie miejsce, czy uda mu się zapanować nad swoimi wytworami, czy też stanie się ich niewolnikiem. Dzięki niezwykłemu talentowi narracyjnemu pisarzowi udaje się ubrać rozważania z pogranicza nauki i filozofii w atrakcyjny kostium fabularny, nasycić je egzystencjalnymi emocjami i wzbogacić o uniwersalne pytania, zachęcając czytelnika do poszukiwania własnych odpowiedzi na nie. Umiejętne połączenie ludzkich dramatów, dynamicznej akcji, futurystycznego tła, problemów natury naukowej oraz refleksji etycznej, to znak firmowy prozy Reynoldsa. Pisarz ma świadomość, że przed przyszłością nie ma ucieczki i należy stawić jej czoło. I do tego dopinguje też czytelnika.