Darcie Biblii jako "metafora artystyczna"
Zeznający jako świadek Darski potwierdził, że incydent z Biblią miał miejsce. Zaznaczył jednak, że koncert, na którym do niego doszło, był imprezą zamkniętą - biletowaną. Lider Behemotha dodał, że zespołowi zależy na tym, by na jego koncerty nie przychodziły osoby "postronne, które nie rozumieją przekazu i mogą go mylnie zrozumieć".
Lider Behemotha twierdzi, że drąc Biblię i wygłaszając krytykę pod jej adresem, nie miał zamiaru nikogo obrazić. Wyjaśnił, że była to "metafora artystyczna". - Jestem wolnym człowiekiem, żyjącym - mam nadzieję, w wolnym kraju. Mimo, że publicznie nie uznaję wartości zawartych w Biblii czy Dekalogu, to nie znaczy, że nie jestem porządnym, pożytecznym człowiekiem - powiedział.