Trwa ładowanie...
d449b8n
recenzja
24-04-2014 16:06

Dobry kubek kawy i łóżko do spania

d449b8n
d449b8n

Louisa, Dorrie, Lottar, Maureen, Gail, Annie, Rhea i Bea. Jawne tajemnice autorstwa Alice Munro to osiem kobiet i osiem historii. Większość opowiadań rozgrywa się w Kanadzie (zazwyczaj w miasteczku Carstaris lub jego okolicach) w realiach ubiegłego stulecia. Różnica lat i kilometrów nie rzutuje jednak na aktualność tekstów. Samotność, zagubienie i lęk przed bliskością to tematy uniwersalne.

Kiedy kilka miesięcy temu Alice Munro otrzymała Literacką Nagordę Nobla, pojawiły się opinie, że Akademia Szwedzka chciała jednocześnie docenić rolę opowiadania jako gatunku literackiego. Możliwe. Munro jest niekwestionowaną mistrzynią krótkiej formy. W kilkudziesięciostronicowych tekstach potrafi zawrzeć historię, mającą swój początek i koniec, powód i skutek. Co więcej, opowiadanie jest formą, która w mniej lub bardziej oczywisty sposób nawiązuje do tego, jak Munro odczuwa rzeczywistość. „Tak widzę życie. Ludzie zmieniają się, kształtują na nowo po kawałku, robiąc rzeczy, których nie rozumieją. Powieść ma spójność, której nie widzę wokół siebie”. Choć opowadania Munro niewątpliwie stanowią skończoną całość, charakteryzuje je pewna ogólna bezcelowość. Brak w nich tajemnicy, którą trzeba wyjaśnić, problemu, który trzeba rozwiązać, zadania, które trzeba wykonać... Narracja zbudowana jest na tym, co zwyczajne i prozaiczne. Można by pomyśleć: ludzie rodzą się i umierają – nie ma w tym żadnej filozofii. Taka
puenta byłaby jednak błędna lub co najmniej niepełna. Munro nie bagatelizuje życia. Przeciwnie; opisuje je w najczystszej i najprawdziwszej formie. Przedstawiając biografie swoich postaci, pisarka zachowuje dystans, umiar i właściwe proporcje. Nawet tak nieokiełznane uczucie jak miłość nie wymyka się ramom pewnego sceptycyzmu: „cóż za idiotyzm wyobrażać sobie, że jeden mężczyzna różni się od drugiego, kiedy wszystko, do czego życie się w gruncie rzeczy sprowadza, to dobry kubek kawy i łóżko do spania”.

Alice Munro dedykuje książkę swoim przyjaciółkom; „zawsze wiernym”. Myślę, że nie każdy pisarz ma przyjaciół i nie każdy pisarz doświadcza tak bliskich i intymnych relacji z innymi ludźmi. Ostatecznie nie każdy pisarz dysponuje równie imponującą wiedzą na temat człowieka i człowieczeństwa. Alice Munro zna kobiety na tyle, aby przedstawić je w sposób pełnowymiarowy i przekonywający; aby sprawić, byśmy w nie uwierzyli. I jeszcze jedno: do kawy i łóżka dodałabym dobrą książkę.

d449b8n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d449b8n