Rozmowa z Szymonem Hołownią
A czy Ty czujesz się w Polsce prześladowany jako katolik?
Ani trochę.
Coraz częściej jednak słychać takie głosy ze strony katolików - jesteśmy atakowani, niszczeni, prześladowani.
Nie jesteśmy prześladowani. Ale fakt, że coraz częściej jesteśmy niesprawiedliwie krytykowani, nieuczciwie i stereotypowo opisywani.
Ostatnie pytanie, którego - mam nadzieję - nie odbierzesz jako bluźnierczego.
Boisz się obrazić moje uczucia religijne? (śmiech)
Jak wiele osób nawróciło się pod wpływem pism i działalności Szymona Hołowni?
Na temat mojej twórczości powstało już chyba z 10 prac magisterskich, teraz podobno powstaje doktorat. Czasami ktoś mi taką pracę podeśle, przeglądam i zdumiewam się: mój Boże, a więc ja piszę prozą! I stosuję takie uczone chwyty! (śmiech). [...] Skłamałbym, gdybym powiedział, że takie sytuacje, o jakie pytasz, się nie zdarzyły i nie zdarzają. [...]
Kiedyś po spotkaniu podszedł do mnie facet i mówi: "Wie Pan co, przyszedłem tutaj tak sobie, niechętnie, już myślałem o apostazji, chciałem wyjść z Kościoła, ale jak tak Pana posłuchałem, to pomyślałem, że dam Wam jeszcze pół roku". Pomyślałem sobie wtedy: "Boże, osiągnęliśmy wszystko, czego chcieliśmy!". [...]
Rozmawiał: Grzegorz Wysocki, WP.pl
* Choć trudno w to uwierzyć, na poprzednich stronach zaprezentowaliśmy "zaledwie" najciekawsze fragmenty rozmowy z Szymonem Hołownią. Pełną wersję przeczytasz TUTAJ!.*