Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:04

Dla dzieci i tych, którzy nadal chcą nimi pozostać

Dla dzieci i tych, którzy nadal chcą nimi pozostaćŹródło: Inne
d2zdxol
d2zdxol

Wyobraźcie sobie morze. Bezkresne, potężne, mocne siłą ogromnych grzywaczy czy wielkością fal, które zakrywają słońce. Morze pełne tajemnic, z jednej strony zbliżające ludzi, z drugiej, dzielące ich żywoty. Na tym pełnym niespodzianek, ruchomym wodnym świecie, ktoś porozrzucał maleńkie wysepki. Tak maleńkie, że wydawać się może, iż mieszkać na nich może wyłącznie jeden człowiek, a przynajmniej tak się zwyczajowo ludziom z takich wysp wydawało. Bo te skrawki lądu, znalazły swoich rozmaitych mieszkańców. Często tylko samotnych rybaków, jak ten nasz. Posiadających za jedynego partnera do rozmów psa, lub... przestrzeń wokół siebie. Samotnych, ale nie mających czasu na wieczne rozpatrywanie swego położenia, ciągle zajętych, o dłoniach stwardniałych od ciężkiej pracy. Włosach pełnych soli. Kąpiących się kilka razy w roku, w maleńkiej saunie, która jest tak nieodzowna jak tytoń w fajce, albo skrzeczenie mew.

Taki jest Rybak z Wyspy Trolli, bohater tej noweli. Stary, ale wciąż cieszący się dobrym zdrowiem. Samotny, choć mający przynajmniej trójkę przyjaciół: psa oraz dwóch rybaków. Jeżeli jeszcze pierwszy jest przy nim ciągle, tak z dwoma pozostałymi spotyka się nader rzadko. Czy tęskni? Czasami... a dokładniej tęsknił do dnia, gdy grzebiąc w starych rzeczach, niezbyt często odkurzanej chaty, nie znalazł starego listu. Listu, który opowiadał o innym mieszkańcu tej drobiny lądu. O krasnalu... Rybak nie będzie się mógł oprzeć chęci poznania magicznego stworka. Ale w rzeczywistości na wszystko przyjdzie czas, jeżeli tylko uda mu się coś zobaczyć. Jeżeli tylko inni mieszkańcy, pozwolą mu się obejrzeć i poznać. Gdyż oto macie przed sobą opowieść o tym, jak krasnal uczył starca widzieć. Spisaną i zilustrowaną, a obrazki, które upiększają strony, wymalowane zostały chyba morską wodą, tak płynne, tajemnicze, a jednocześnie prawdziwe. Zielonkawe, jak czarowne głębiny syren.

Mam tylko jeden zarzut co do tej pozycji. Jeżeli wyspa była Wyspą Trolli, to skąd znalazł się tutaj krasnal? Czyżby tylko w naszym tłumaczeniu coś zaszwankowało? Choć spoglądając na rysunki, nie możemy się oprzeć wrażeniu, iż rzeczywiście mamy do czynienia z krasnoludkiem. Cała Polska nadal czyta dzieciom. Uaktualniony kanon książek, który pojawił się w tym miesiącu, tak naprawdę trochę mnie zdziwił. Aż w oczy bije jego subiektywność, choć do końca nie potrafię powiedzieć, co mi w nim nie pasuje. Może to sprawa tego, iż sama nauczyłam się czytać, wprost “po urodzeniu” i od razu zabrałam się za dzieła Sienkiewicza czy Maya? Bynajmniej stając przed podporządkowaniem tej noweli grupie wiekowej, mogę tylko rozłożyć ręce. Tak naprawdę, dobra jest dla każdego, nieważne w jakim jest się wieku. Wraz z rosnącą wrażliwością, czy zmniejszającą się wiarą w cuda, zrozumiemy ją inaczej. Jednak przed jej prostotą, każdy z nas skłoni głowę. Ale w końcu to mają do siebie te historie Północy, tak odpowiednie dla trolli,
które ją zamieszkują. Są proste, zwyczajne, ludzkie, nad podziw normalne. Jakby nikt ich nie zmyślił, tylko opowiedział, spoglądając na wydobywający się z maciupkiego komina maleńkiej chatki, dym.

Wyspa Trolli autorstwa Cariny Wolff-Brandt, to wcale nie bajka. To wkradanie się w świat magiczny, w którym nagle znowu pojawić ma się człowiek. To samotność, w której pojawia się bajka. Starość, która ożywa by patrzeć inaczej, odkrywać wszystko na nowo...

d2zdxol
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2zdxol

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj