Dialogi za zamkniętymi drzwiami Hollywood

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że hollywoodzkie wywiady Zbigniewa K. Rogowskiego stały się tradycją naszego piśmiennictwa filmowego. Publikowane najpierw na łamach "Przekroju", zbierane były później w publikacje książkowe.

W najnowszej książce Dialogi za zamkniętymi drzwiami Hollywood Rogowski powraca - w kolejnych rozdziałach - do starych znajomych z poprzednich tomów, ale wprowadza także nowe nazwiska, zawsze - rzecz oczywista - z kręgu kina amerykańskiego.

Wywiady Zbigniewa K. Rogowskiego znajdowałem w "Przekroju" przynajmniej od lat siedemdziesiątych. Zastanawiało mnie, w jaki sposób Autorowi udaje się dotrzeć do tak sławnych osobistości, jak Jack Nicholson, Gregory Peck, Pola Negri, Kirk Douglas czy Billy Wilder. W tamtych czasach wywiady własne z gwiazdami Hollywood miały w polskiej prasie rangę ewenementu; zdarzały się zupełnie sporadycznie i wynikały raczej z rozmaitych przypadkowych i szczęśliwych okoliczności. I tylko wywiady Rogowskiego pokazywały się regularnie na łamach "Przekroju", zawsze ze zdjęciem rozmówcy z autorem, co stwarzało wokół niego aurę tajemniczości.

Wielkie zachodnie magazyny filmowe, jak francuska "Premiere" czy niemiecka "Cinema", posiadały (i posiadają nadal) stałych korespondentów w Hollywood, nadsyłających regularne korespondencje i wywiady. W polskich realiach nie było to dawniej możliwe. Tym bardziej niezwykłe zdawały się wywiady Rogowskiego, którego Krzysztof Mętrak w przedmowie do jednej z wcześniejszych jego książek nazwał "naszym człowiekiem w Hollywood".

Z wywiadów hollywoodzkich Zbigniew K. Rogowski złożył kilka tomów. Najpierw "Oni i Hollywood" (1982), potem "Ci z Hollywood" (1987), "To jest Hollywood" (1990) i wreszcie "Sam na sam z Hollywood" (1994). Jak łatwo zauważyć, w tytule każdej książki, podobnie jak w tytule niniejszej publikacji, pojawia się kluczowe słowo "Hollywood".