Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:22

Dialogi z nudą w tle

Dialogi z nudą w tleŹródło: Inne
d126p6j
d126p6j

Andrzej Żor, autor, który dotąd parał się biografiami mało znanych, choć zasłużonych Polaków (np. Figle historii o życiu i działalności Jana Blocha czy Ropucha. Studium odrzucenia o Aleksandrze Wielopolskim) napisał tom opowiadań. Wykorzystał przy tym zapomniany już nieco, a przecież bardzo wyjątkowy gatunek literacki, jakim jest dialog. Dialog zawsze pokazuje dwie odmienne racje, a bohaterowie, którzy biorą w nim udział za wszelką cenę chcą przekonać rozmówcę do swoich poglądów. Żor mógł nowocześnie wykorzystać znany od wieków gatunek i odświeżyć go dla współczesnego czytelnika. Powinno się to stać tym bardziej, że autor podejmuje w swoich opowiadaniach aktualne tematy, takie jak choćby wirtualizacja życia, globalizacja, reifikacja kontaktów międzyludzkich. Jednocześnie zaś jego opowiadania mówią o miłości, śmierci, ostatecznych wyborach, potrzebie bliskości. Są więc współczesne, a jednocześnie uniwersalne. Tak więc kiedy przyjrzymy się warstwie fabularnej poszczególnych opowiadań możemy mieć
wrażenie, że oto zapowiada się ważna i ciekawa lektura.

Dygnitarz z socjalistycznej Polski po latach spotyka swoją pierwszą wielką miłość, Chinkę, która była jego tłumaczką podczas podróży służbowych. Wspomnienie pięknego uczucia staje się podróżą do czasów, które naznaczone były strachem, inwigilacją, kłamstwem („Wieczór z Wei Yin, w Siamenie”). Syn zamordowanego Polaka, w nietypowej rozmowie z ojcem stara się dociec przyczyn tragicznej śmierci, która miała miejsce w ostatnich godzinach wojny („Rozmowa z umarłym ojcem”). Bogaty businessman w średnim wieku zwraca się z prośbą do agencji towarzyskiej, aby wyreżyserowała mu związek. Nie chodzi mu o spotkanie na jedną noc, ani o luksusową prostytutkę na wyłączność, ale o prawdziwy związek, który może mieć różne początki oraz różne zakończenia („Agencja”). Żor ma znakomite pomysły fabularne, kompletnie zaskakujące, często nawet imponujące. Problem w tym, że tych opowiadań po prostu nie da się czytać. Gdybym nie wiedziała, że mam do czynienia z polskim autorem myślałabym, że wydawca upublicznił fatalne
tłumaczenie. Bo choć fabularnie i koncepcyjnie opowiadania Żora są bardzo ciekawe, to język, jakim posługuje się autor jest sztywny, staroświecki i… publicystyczny. Jego dialog to wymiana poglądów, a nie rozmowa, w której ścierają się emocje, ujawniają ludzkie dramaty czy radości. Najgorzej wypadają tu oczywiście dialogi miłosne, w których miłości jak na lekarstwo. Język, który w książkach naukowych czy rozprawach publicystycznych jest do przyjęcia, tutaj kompletnie zepsuł całkiem dobre pomysły.

Warto jeszcze wyjaśnić motyw filiżanki, który pojawia się w każdym z opowiadań zawartych w tomie. „Tyle w tobie delikatności – przebiegło mu przez głowę – że przypominasz kruchą porcelanową filiżankę, sewrską czy miśnieńską, wszystko jedno, albo drobiazg z serwisu Rosenthala. Piękna w swej kruchości” („Z Joanną na Krecie, jesienią”). „Jesteś tak samo piękna jak dawniej – myśli – przypominasz kruchy fragment porcelanowej filiżanki, jakiegoś cacka z czasów Ming” („Wieczór z Wei Yin, w Siamenie”). „Rozmowa osobników z dwóch różnych postaci bytu jest jak cienka, porcelanowa filiżanka o przezroczystych ściankach” („Rozmowa z umarłym ojcem”). Kruchość, delikatność, niestałość to te cechy filiżanki, które Żor przypisuje uczuciom, wartościom czy relacjom. Piękna i bardzo prawdziwa metafora, którą warto w tym miejscu docenić. Wiele w tej książce prawd podanych jak na tacy, metafor, które opisują i wyjaśniają świat w którym żyjemy. Problem w tym, że autor serwuje nam je niczym chemiczne wzory lub historyczne daty
– beznamiętnie i bezbarwnie, a nasze oczekiwania w stosunku do literatury są jednak trochę większe!

d126p6j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d126p6j

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj