Trwa ładowanie...
recenzja
15-11-2010 11:55

Debiut noblisty

Debiut noblistyŹródło: Inne
d3qqgtc
d3qqgtc

„Właśnie dlatego wspominam Cevdeta Beja. Za to, że stworzył idealną rodzinę. Może wydam się wam śmieszny, ale podziwiam was, rodzinę Isickich! Odnoszący sukcesy ojciec, pracowite dzieci, piękne i dobre matki, zdrowe wnuki…. Wszystko jak należy”. Cevdet Bej i synowie, pisarski debiut Orhana Pamuka, to opis siedemdziesięciu lat z życia szacownego i zamożengo rodu tureckich kupców. Co istotne, każdy etap życia rodziny Isickich wpisuje się w historię Turcji i Europy. I tak przedstawiając młodość Cevdeta Beja, pisze Pamuk o Młodoturkach, modernistycznym ruchu politycznym, dążącym do obalenia monarchii osmańskiej. Młodotureckie ideały zasadzały się przede wszystkim na uznaniu oraz próbie naśladowania Zachodu. Pamuk podkreśla jednak, że owo wzorowanie się na europejskości, nie sprowadzało się do noszenia melonika bądź konwersowania po francusku. Młodoturcy nie zazdrościli Europie Wersalu, lecz rewolucji, konstytucji i suwerenności. Wśrod kolejnych pokoleń opisanych w powieści pojawia się też fascynacja
panturkizmem, czyli doktyną głoszącą konieczność kulturalnej i politycznej integracji ludów tureckich. Następnym wydarzeniem nakładającym się na losy rodziny Isickich jest wybuch II wojny światowej; Pamuk opisuje niepokój i niepewność towarzyszącą Turkom, mimo formalnej neutralności ich ojczyzny. Opowieść o potomkach Cevdeta Beja zamykają dyskusje dotyczące przewrotu wojskowego, który miał miejsce w 1971 roku.

Jednym z najważniejszych aspektów książki jest próba całościowego (choć wyraźnie subiektywnego) zobrazowania dwudziestowiecznej Turcji. Pamuk opisuje „despotyczną ciemność”, „gnuśne nieróbstwo”. Ludzi, którzy rozmawiają wyłącznie o reumatyzmie i o tym, że kiedyś wszystko było tańsze. Potępia fakt, że każda jednostka musi być bezwzględnie podporządkowana społeczeństwu – „musi się bać, kłaniać w pas i przepaść w tłumie”. Turcja przedstawiana bywa jako kraj, w którym człowiek myślący z założenia jest samotny, w którym myślenie wolne od uczuć, emocji i idei postrzegane jest jako pewien rodzaj zboczenia. Jeden z bohaterów Pamuka recytuje fragment z tomiku Holderlina. „Wschód powala na ziemię swoich mieszkańców jak wspaniały despota potęgą i zanim jeszcze człowiek nauczy się chodzić, już musi klęczeć, nim nauczy się mówić, już musi się modlić, zanim jego serce posiądzie równowagę, już musi się kłaniać.”

Narracja Pamuka jest niezwykle precyzyjna; względnie łatwo można umiejscowić się w tworzonej przez niego rzeczywistości, choć jest przecież obca i odległa. Z drugiej strony zdaje się, że przeszło siedmiusetstronnicowa powieść jest zbyt obszerną formą dla treści, którą chce przekazać pisarz. Wszystkie szczegóły i detale skwapliwie podawane przez Pamuka, po czasie stają się zwyczajnie nużące. Dygresje przysłaniają meritum. W rezultacie po lekturze powieści jestem mądrzejsza o kilka informacji na temat społeczno-politycznej historii Turcji i... zmęczona. Bardzo zmęczona.

d3qqgtc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3qqgtc