Trwa 艂adowanie...
recenzja
2 listopada 2010, 12:50

(De)generacja

(De)generacja殴r贸d艂o: "__wlasne
d4e1kf8
d4e1kf8

Jak powinien ustosunkowa膰 si臋 ukrai艅ski intelektualista do postsowieckiej rzeczywisto艣ci? Jak maj膮 偶y膰 obok siebie Rosjanie, Ukrai艅cy i reszta ludzi radzieckich, gdy zaczyna brakowa膰 ZSRR? To podstawowe pytanie niesie g艂贸wny bohater, poeta Otton von F. Niesie je w swojej przepastnej torbie, niesie je w swojej g艂owie, a nade wszystko w swoim 偶o艂膮dku, uparcie pr贸buj膮c zala膰 je kolejnymi warstwami r贸偶nych trunk贸w. Co najdziwniejsze - niesie je poprzez Moskw臋 - stolic臋, symbol zjednoczenia, r贸偶norodno艣ci, ale i ucisku, miasto skupiaj膮ce, jak w soczewce, ob艂臋d polityczno-spo艂eczny, jakim by艂o imperium komunistyczne. By艂o, bo podczas spaceru Ottona von F. widzimy jak p臋kaj膮 szwy misternie za艂o偶one na tym niesp贸jnym organizmie przez terror Dzier偶y艅skiego i Stalina, a spod nich wyziera oczywisty dla wszystkich absurd.

Ju偶 punkt startu podr贸偶y, jakim jest akademik moskiewskiego uniwersytetu, ujawnia nam, czym jest s艂owo groza, wcale nie z powodu przekory umieszczone w podtytule powie艣ci. Akademik skupia przysz艂e kadry inteligenckie upadaj膮cego pa艅stwa, kt贸rych degeneracja jest oczywista i przewidywalna. Ba, nawet ju偶 widoczna! Wszak czecze艅scy studenci gwa艂c膮cy i terroryzuj膮cy, wiecznie pijani tw贸rcy literatury, pochodz膮cy z syberyjskich, autochto艅skich plemion, s膮 symptomem tego, co czeka innych - tych, kt贸rzy broni膮 si臋 przez rozk艂adem przy pomocy resztek w艂asnej tradycji kulturalnej, kt贸rej tamtym po prostu brak. Szydercza uwaga o niemo偶no艣ci po艂膮czenia w jednym pa艅stwie Esto艅c贸w i Azjat贸w zosta艂a 艣wietnie zobrazowana przez ten pocz膮tkowy fresk ze studenckiego 偶ycia.

Nie spodziewajmy si臋 jednak tylko smutnych roztrz膮sa艅 nad losem przysz艂ym i przesz艂ym osieroconych ludzi radzieckich. Bynajmniej, powie艣膰 grozy jest, jak ka偶da sil膮ca si臋 na wzbudzenie przera偶enia - zwyczajnie zabawna. Si艂膮 Andruchowycza jest 艣wiadome wykorzystywanie owego mechanizmu. W tej powie艣ci rzeczywisto艣膰 - ta prawdziwa - jest jak z艂y sen, kt贸ry powoduje spazmy 艣miechu. 艢miechu strasznego i gorzkiego, pe艂nego okrucie艅stwa wobec ludzi, narod贸w, wszechobecnego prymitywizmu, ale i wobec samego siebie. Im d艂u偶ej Otto von F. chodzi po mie艣cie, im wi臋cej warstw alkoholu zalega jego 偶o艂膮dek, tym bardziej ucieka nam realny ogl膮d Moskwy, tym cz臋艣ciej powracaj膮 demony przesz艂o艣ci. We藕my cho膰by dygresj臋 o wsp贸艂pracy z bezpiek膮 i tera藕niejszo艣ci z bachanaliczn膮 uczt膮 neoimperialn膮 na czele. Groteskowe maski uczestnik贸w, przywo艂uj膮ce pami臋膰 tw贸rc贸w imperium obserwowane przez pijanego, ukrai艅skiego poet臋 usi艂uj膮cego znale藕膰 drog臋 ucieczki przed nimi mog膮 by膰 odczytane symbolicznie, tym bardziej, 偶e udaje si臋
mu to dzi臋ki 艂ap贸wce danej konduktorowi, umo偶liwiaj膮cej powr贸t do domu wagonem trzeciej klasy. Andruchowycz nie ma z艂udze艅 co do przesz艂o艣ci, a zwa偶ywszy na to, 偶e powie艣膰 powsta艂a kr贸tko po uzyskaniu przez jego ojczyzn臋 niepodleg艂o艣ci, niezwykle trafny by艂 jego brak wiary w przysz艂o艣膰.

Ta znakomita powie艣膰, kt贸rej autor, opr贸cz rozprawiania si臋 z sob膮 samym, z w艂asn膮, nieostr膮 to偶samo艣ci膮, z charakterystycznym dla tw贸rc贸w z Europy Wschodniej nieufnym podej艣ciem do realno艣ci, czerpie sporo w膮tk贸w z tradycji literatury, tw贸rczo je przystosowuj膮c do w艂asnej materii. Motyw jednodniowej w臋dr贸wki po mie艣cie przywodzi natychmiast na my艣l * Ulissesa* Joyce'a , Moskwa Andruchowycza jest bardzo podobna do Moskwy Bu艂hakowa z * Mistrza i Ma艂gorzaty. Niedwuznacznie te偶 autor odwo艂uje si臋 do dw贸ch polskich tw贸rc贸w, a mianowicie do Konwickiego i Brunona Schulza
. *
Misternie tkana narracja skutecznie przes艂ania pewne niedoci膮gni臋cia kompozycyjne, wisielczy humor przyt艂acza przejmuj膮c膮 rozpacz i strach dr臋cz膮ce g艂贸wnego bohatera. Doprawdy, trudno si臋 oderwa膰 od tej powie艣ci i szkoda, 偶e tak ma艂o ukrai艅skiej literatury jest przek艂adanej na j臋zyk polski.

d4e1kf8
Oce艅 jako艣膰 naszego artyku艂u:
Twoja opinia pozwala nam tworzy膰 lepsze tre艣ci.

Komentarze

Trwa 艂adowanie
.
.
.
d4e1kf8

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie tre艣ci dost臋pnych w niniejszym serwisie - bez wzgl臋du na ich charakter i spos贸b wyra偶enia (w szczeg贸lno艣ci lecz nie wy艂膮cznie: s艂owne, s艂owno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz form臋 (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Sp贸艂ka Akcyjna z siedzib膮 w Warszawie, b臋d膮cej w艂a艣cicielem niniejszego serwisu, bez wzgl臋du na spos贸b ich eksploracji i wykorzystan膮 metod臋 (manualn膮 lub zautomatyzowan膮 technik臋, w tym z u偶yciem program贸w uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powy偶sze zastrze偶enie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu u艂atwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunk贸w umownych lub dozwolonego u偶ytku okre艣lonego przez w艂a艣ciwe przepisy prawa.Szczeg贸艂owa tre艣膰 dotycz膮ca niniejszego zastrze偶enia znajduje si臋tutaj