Rozmowa z Justyną Sobolewską
A z reportażu?
Wspaniała "Stacja Muranów" Beaty Chomątowskiej. Czekałam na taką książkę. Muranów jest fenomenem. To dzielnica zbudowana na gruzach getta. Zawsze zostają jacyś świadkowie poprzedniego świata, który został zburzony, a tu nie ma. Wszyscy ludzie są pod spodem, albo wyjechali, albo zginęli. To jest nowa dzielnica, która jednocześnie mogła być spełnieniem marzeń, zrealizowaną utopią architektoniczną. A jednocześnie ci, którzy tam przyjeżdżają mają dziwne poczucie nałożenia dwóch światów: nieistniejącego i istniejącego. Książka Chomątowskiej jednocześnie opowiada o architekturze, o planach, o świecie przedwojennym, powojennym.
Co mnie rozczarowało? Np. nowa powieść Sławomira Shutego, "Jaszczur". Miała być rozprawą ze środowiskiem literackim, ale to się nie udało, to raczej portret sfrustrowanego pisarza, który bez umiaru zadręcza swoimi frustracjami czytelnika. Rozczarowująca jest nowa książka Kuczoka "Poza światłem". Ni to dziennik, ni to zbiór refleksji, miejscami dość pretensjonalnych. To nie był wystarczający materiał na książkę.
Rozmawiał: Grzegorz Wysocki, WP.pl.Rozmowa odbyła się w trakcie tegorocznej edycji Festiwalu Conrada w Krakowie.