Dziury w jezdni
Wiadomo, że polskie drogi nie są idealne, ale dziury w ulicy potrafią być prawdziwą zmorą dla kierowców. Jednak okazuje się, że nie tylko dla Polaków to irytujący temat. Amerykański artysta postanowił zrobić coś, żeby nie tracić więcej nerwów. Przekształcił dziury w ulicy w niezwykle funkcjonalne punkty. Okazuje się, że czasem służą jako wanna dla dziecka, innym razem jako pojemnik na lód podczas imprezy, a nawet stają się dziurą, do której uciekał biały królik w "Alicji z Krainy Czarów".
Choć pomysły Davide Luciano wydają się być absurdalne, z pewnością są interesującym i oryginalnym punktem widzenia. Ale dziura w ulicy? Okazuje się, że poświęcamy im więcej uwagi, niż nam się wydaje. To jeden z najbardziej irytujących nas elementów rzeczywistości. Marzymy, aby dziura, do której już zdążyliśmy się przyzwyczaić, każdego dnia próbując ją wyminąć w drodze do pracy, nagle zniknęła.
Luciano poszedł o krok dalej. Postanowił wykorzystać naszą uwagę i przekształcić owe dziury w coś przydatnego. Podobają się wam jego pomysły? A co wy zrobilibyście z dziurą ulicy?