Trwa ładowanie...
recenzja
29-06-2011 12:04

Człowiek przetworzony przez własną pasję

Człowiek przetworzony przez własną pasjęŹródło: Inne
dkmsa65
dkmsa65

Każdy, kto wcześniej stykał się z dziełami Alastaira Reynoldsa, biorąc do ręki jego najnowszą książkę, przeżyje zaskoczenie. Brytyjski pisarz przyzwyczaił nas bowiem do tomów minimum siedemsetstronicowych, dzielonych czasem na dwa woluminy. Tymczasem Diamentowe psy. Turkusowe dni to książeczka dosłownie kieszonkowa, licząca niewiele ponad dwieście stron. Mylił się jednak ten, kto wyciąga z tego faktu pochopny wniosek, że mistrza współczesnej space opery opuściła wena twórcza. Po prostu po wydaniu wszystkich (pięciu) dotychczas napisanych monumentalnych powieści osadzonych w uniwersum „Przestrzeni Objawienia”, teraz przyszedł czas na skromniejsze objętościowo formy, których akcja rozgrywa się w tym świecie, a których autor stworzył już co najmniej dziesięć. I właśnie dwie takie krótkie (bo „zaledwie” stustronicowe) nowele zawiera najnowszy tomik opublikowany w naszym kraju.

Fabuły obu utworów nie są ze sobą połączone, ale łatwo w nich wskazać charakterystyczne rysy prozy Reynoldsa.Po pierwsze jest to nastrój mrocznej tajemniczości, który naznacza losy bohaterów. Duży udział w tworzeniu owego nastroju ma specyficzna metafizyka, przesycająca wykreowany przez autora wszechświat. Akcja w nowelach rozwija się nieśpiesznie, napięcie budowane jest stopniowo poprzez skupianie się na szczegółach, które w finale okazują się istotnymi elementami skomplikowanej układanki. Swoich bohaterów stawia zaś Reynolds przed moralnymi dylematami, każąc im dokonywać wyborów, które mają decydować o życiu lub śmierci – nie tylko ich własnej, ale również ich towarzyszy, a nawet całych światów. Choć bohaterowie walczą o swoją wewnętrzną autonomię, niezależność od innych, często nie są w stanie wygrać z... sami sobą. Mierząc się z własnymi pasjami, uczuciami, namiętnościami, niejednokrotnie muszą im ulec.

Richard Swift z Diamentowych psów to poszukiwacz przygód, uzależniony od adrenaliny, goniący za wciąż nowymi wyzwaniami. Zachęcony przez starego przyjaciela, decyduje się dołączyć do ekspedycji, która ma dokonać eksploracji tajemniczej budowli na planecie Golgota. W nazwanej Wieżą Krwi strukturze najprawdopodobniej rezyduje sztuczna inteligencja. Aby dostać się do kolejnych pomieszczeń budowli, eksploratorzy muszą rozwiązywać coraz trudniejsze zagadki matematyczne (skojarzenia z filmem „Cube” są tu jak najbardziej uzasadnione), potem zaś dodatkowo modyfikować swoje ciała i mózgi. Czy obietnica złożona byłej żonie zwycięży w sercu Richarda pasję i powstrzyma go od powrotu do Wieży?

Naqi, bohaterka Turkusowych dni, poświęca się badaniom nad Żonglerami Wzorców – bezcielesnymi istotami zamieszkującymi ocean jej rodzinnej planety. W niezrozumiały sposób potrafią one łączyć się z umysłami innych stworzeń rozumnych i absorbować ich osobowości. Po tym, jak siostra Naqi uległa integracji z Żonglerami, dziewczyna czuje się winna, że nie potrafiła jej przed tym uchronić. Tymczasem na planetę przylatuje pierwszy od stu lat kosmolot, którego pasażerowie mają swoje plany wobec Żonglerów. Czy pasja Naqi pozwoli jej ochronić rodzinnego Turkusa przed destrukcyjnymi obcymi wpływami?

dkmsa65

Bohaterowie nowel Reynoldsa stawiają sobie cele, do których osiągnięcia muszą zmienić siebie – przetworzyć swoje ciała i umysły, dostosować je do wymogów stawianych przez obcą inteligencję, z którą szukają porozumienia. Czy po tych zmianach są nadal sobą? Czy nadal są ludźmi? Autor nie daje na te pytania sztampowych odpowiedzi, a raczej zachęca do refleksji nad nimi. Wskazuje i waży argumenty, konsekwentnie rozwija intrygi, zaskakuje zwrotami akcji, unikając przy tym rozciągania jej ponad miarę, co grozi przy tekstach o większej objętości. Innymi słowy, pisarz prezentuje nam syntezę tego, co najlepsze w jego twórczości. Choć trzeba pamiętać, że wychodząca spod jego pióra proza kierowana jest głównie do miłośników space opery.

dkmsa65
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dkmsa65