Podstępne elfy, pracowite krasnoludy, wąż strzegący korzeni drzewa światów, dumna bogini, której służą skrzydlate koty, pomniejszy bóg, wegetujący w postaci pająka, nieśmiertelna strażniczka dzierżąca klucze do wszystkich światów, księżniczka zamieniona w małpę, dzielna dziewczynka mentalnie rozmawiająca ze zwierzętami... Czy to kolejna nienapisana, ale odnaleziona i wydana opowieść mistrza Tolkiena? Skądże, to najnowsza produkcja komiksowa z uniwersum Thorgala. Uniwersum, w którym sam główny bohater został zmarginalizowany i pozbawiony niektórych kluczowych atrybutów charakterologicznych, które konstytuowały jego postać. Podobny los spotkał też jego – wcześniej niezłomną – żonę Aaricię.
W cyklu pobocznym poświęconym ich córce Louve, to właśnie ta ich najmłodsza pociecha gra główną rolę. I co ciekawe, radzi sobie całkiem nieźle. W szóstym tomie opowieści dziewczynka nadal pozostaje w konflikcie z matką. Louve chce wyruszyć do odległego Bag Dadhu na poszukiwanie ojca i brata. Zmęczona życiem i zagubiona Aaricia stanowczo się temu sprzeciwia. Niepomna na to dziewczynka ucieka z domu. Jej przewodniczką w dalekiej drodze do egzotycznej metropolii ma być małpka Yasmina, która małpką jest tylko – jak ma nadzieję – chwilowo. Ich wędrówka kończy się jednak, zanim na dobre się zacznie, spotykają bowiem krasnala Tjahziego.
(img|696413|center)
Ten opowiada im o podboju jego krainy przez czarne elfy pod wodzą okrutnej Loth. Król krasnali Ivaldir stał się jej zakładnikiem i ma zostać stracony, jeśli jego kowale nie wykują topora – najostrzejszego we wszystkich światach mitycznego nordyckiego uniwersum. Za pomocą tego topora elfy mają zamiar przerąbać korzenie Yggdrasila – świętego drzewa, którego pień spaja owych dziewięć światów. Elfy liczą, że dzięki temu uda im się strącić świat bogów w otchłań i tam ich pokonać. Zadanie pilnowania korzeni świętego drzewa spoczywało na wężu Nidhoggu, który jednak przebywa na tysiącletnim wygnaniu, do czego swego czasu przyczynił się Thorgal wraz ze Strażniczką Kluczy.
Tjahzi twierdzi, że aby wykuć pożądany przez elfy topór, trzeba użyć pochodzącego z gwiazd „metalu, który nie istnieje”. Okazuje się, że Louve wie, gdzie została ukryta wykonana z tego metalu „kołyska” (czyli kapsuła ratunkowa statku kosmicznego), w której odnaleziono Thorgala, gdy był niemowlęciem. Dziewczynka chce przekazać artefakt krasnalom, niestety wpada on w ręce czarnych elfów. Tjahzi próbuje uzyskać pomoc Strażniczki Kluczy w dostaniu się do węża Nidhogga, ale ku jego zaskoczeniu funkcję tę pełni teraz inna nieśmiertelna niż wcześniej. Jej poprzedniczka została zesłana do świata ludzi jako śmiertelniczka i weszła w komitywę ze zdegradowanym pomniejszym bogiem Vigridem. Kluczowa okazuje się kwestia, czy dawna strażniczka dysponuje jeszcze możliwością otwarcia bramy do międzyświata, gdzie może ukrywać się Nidhogg...
(img|696414|center)
Największa wartość fabuły komiksu to ukazanie przenikania się świata realnego i nadprzyrodzonego świata nordyckiej mitologii. Ten ostatni jest skomplikowany, barwny, egzotyczny, okrutny, krwawy, przesycony wyrazistymi i silnymi emocjami. Czyli ma wszystkie przymioty, dzięki którym może być atrakcyjny dla każdej historii przygodowej. Ten potencjał „Królowa czarnych elfów” w dużym stopniu wykorzystuje. Oczywiście sposób prezentacji fabuły uwzględnia poziom rozwoju młodego odbiorcy, do którego w pierwszej kolejności skierowane są przygody Louve. Niezależnie od tego, w wielu epizodach nie ustępują one w niczym przygodom „dorosłego” Thorgala.
Co więcej, sama bohaterka przejmuje wiele cech, które wcześniej charakteryzowały jej ojca. Choć jest jeszcze dzieckiem, do tego pozbawionym wsparcia dorosłych, z uporem trwa przy wyznawanych wartościach i wierze, że to, co robi, ma sens. Nie idzie na moralne kompromisy. Zdecydowanie przeciwstawiania się wszelkim przejawom zła, zakusom licznych wrogów, fałszowi i zakłamaniu otoczenia. Bez kalkulowania zysków i strat wyciąga pomocną dłoń do tych, którzy potrzebują pomocy. Pośród skrajnie nieprzyjaznych okoliczności i czyhających ze wszystkich stron zagrożeń zachowuje niezłomną postawę, szlachetność i dzielność, a także dziecięcą wrażliwość na cudzą krzywdę. To wszystko czyni z niej pełnowartościową bohaterkę i godną następczynię Thorgala. Choć tego ostatniego wielu czytelnikom jednak brakuje...