Przez lata uważano go za terrorystę
Mandela w epoce powszechnej walki z terroryzmem miał odwagę przypomnieć, że kiedy siedział przez 27 lat w różnych więzieniach, Ronald Reagan i Margaret Thatcher nazywali go terrorystą.
Dopiero na 90. urodziny amerykański prezydent George Bush polecił, by nazwisko Mandeli wykreślono z czarnej listy niebezpiecznych dla świata międzynarodowych terrorystów.
Mandela w 1999 roku złożył urząd prezydencki, a w 2004 w ogóle wycofał się z polityki, na której temat przestał się nawet wypowiadać. W tym roku, na początku czerwca, trafił do szpitala z infekcją płuc. Od kilku miesięcy jego stan był ciężki, choć stabilny.