Ciemniejsza strona Greya. Dlaczego kolejni panowie zainspirowani powieścią katują swoje kochanki?
"50 twarzy Greya" jako uzasadnienie przemocy wobec kobiet?
Ciemniejsza strona Greya. Dlaczego kolejni panowie zainspirowani powieścią katują swoje kochanki?
Mężczyzna zainspirowany powieścią pornograficzną biczował swą kochankę sznurem tak mocno, że "niechcący" ją skatował. Inny "namiętny" czytelnik książki 123 razy uderzył związaną partnerkę drewnianym wskaźnikiem do tablicy. Kobieta zmarła. To tylko dwa przypadki naprawdę perwersyjnego i tragicznie zakończonego wpływu lektury "50 twarzy Greya" E L James na wyobraźnię czytelników.
Wygląda na to, że szaleństwo spowodowane "50 twarzami Greya" zatacza coraz szersze kręgi.Kolejne przypadki tego rodzaju powodują, że niektórzy wprost zaczęli mówić o zgubnym wpływie powieści na umysły, a co za tym idzie na niebezpieczne seksualne zachowania inspirowanych lekturą czytelników. Czy mają rację?