"Chodziło tylko o wybór sposobu umierania"
"Czy to w ogóle można nazwać powstaniem? Chodziło przecież o to, żeby się nie dać zarżnąć, kiedy po nas przyszli. Chodziło tylko o wybór sposobu umierania" - mocne słowa Marka Edelmana (na zdj.), które padają w "Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanny Krall są mottem do przejmującej książki Matthew Brzezinskiego.
Edelman, legendarny przywódca powstania w warszawskim getcie, jeden z dowódców Żydowskiej Organizacji Bojowej, uczestnik powstania warszawskiego i lekarz kardiolog, jest jednym z pierwszoplanowych bohaterów "Armii Izaaka" Brzezinskiego.
W rozdziale "Przysięga Marka" czytamy o zaledwie 18-letnim w chwili wybuchu wojny Edelmanie, który w czerwcu 1939 roku ukończył szkołę średnią, co "biorąc pod uwagę wydalenie go z jednej szkoły, wiele dłuższych nieobecności i ogólny brak zainteresowania formalną edukacją, było nie lada osiągnięciem".