Życie pełne kontrowersji
Największą miłością Jarosława Iwaszkiewicza był Jerzy Błeszyński. Pisarz był wykończony emocjonalnie - nie do końca ufał partnerowi, choć bardzo go kochał. Kiedy Błeszyński chorował na gruźlicę, wspierał go bardzo mocno. Strasznie przeżył jego śmierć, o czym napisał w swoich dziennikach. W cierpieniu wspierała go żona.
- Kocham Cię mój drogi - i nikt Cię tak nie kochał i nie będzie kochał - pisał.
Choć życie seksualne Iwaszkiewicza budziło wiele kontrowersji, to nigdy romanse pisarza nie przyćmiły jego twórczości.