Zakazać publikacji!
W 2010 do pozwu dołączono wniosek o tzw. zabezpieczenie powództwa, czyli zakaz rozpowszechniania książki do wydania prawomocnego wyroku w sprawie. Sąd nie uwzględnił wtedy tego wniosku, bo "powódka nie uprawdopodobniła wystarczająco swego roszczenia".
Sąd wziął pod uwagę, że wiedziała ona, iż autor pisze książkę i zgodziła się na korzystanie przezeń z archiwum pisarza. Sąd uznał też, że sprawa dotyczy osoby publicznej, wobec której kryteria ochrony prawnej są odmienne niż wobec zwykłego człowieka. Oddalenie wniosku o zabezpieczenie powództwa nie przesądza wyniku samego procesu.