Pieniądze z Niemiec
Ksiądz Jankowski swoją działalność rozpoczął od odbudowy ze zniszczeń wojennych parafii, w której został proboszczem, bazyliki św. Brygidy.
"Ksiądz Jankowski radził sobie sam. Znając język niemiecki i mając talent do załatwiania spraw niemożliwych, sięgnął po pomoc za zachodnią granicę.W końcu lat pięćdziesiątych najpierw w Niemczech Zachodnich, a potem w NRD, powstała Akcja Znaku Pokuty. Przedstawiciele niemieckiego Kościoła w ten sposób mierzyli się z wojenną przeszłością. (...) Niemiecka młodzież będzie pomagała w odbudowie polskich kościołów, a ksiądz Jankowski stworzy sieć prywatnych kontaktów, które wykorzysta do zdobywania pieniędzy". Wraz ze swoim pomocnikiem i kierowcą, Markiem Mężykiem, jeździli do Niemiec - w dwa dni musieli zrobić 1600 km. Niemieccy wierni przekazywali im marki, aby odprawili msze w Gdańsku. Na teren Polski wwozili pieniądze nielegalnie. Następnie proboszcz rozdawał księżom z innych parafii po parę intencji, a reszta szła na budowę kościoła św. Brygidy. W prace angażował wszystkich - zarówno wykwalifikowanych rzemieślników jak i gdańską młodzież.