Mam nadzieję, że po wydaniu w Polsce pierwszej książki autorstwa Gianrico Carofiglio z trzytomowego cyklu o mecenasie Guido Guerrierim autor stanie się tak popularny, jak na to zasługuje. Po pierwsze, to nie tylko utalentowany pisarz, to także, a może przede wszystkim osoba, która wie, co pisze, ponieważ zna opisywany przez siebie świat od podszewki. Autor występował bowiem jako prokurator w procesach przeciwko mafii, przestępczości zorganizowanej i przeciw handlarzom ludźmi. Jego książki na świecie zdobyły uznanie nie tylko czytelników, ale także krytyków. Są publikowane w dużych nakładach, a na podstawie recenzowanej powieści powstał już serial.
Trzeba przyznać, że na tle innych autorów publikujących powieści o sądowej tematyce Carofiglio wcale nie wypada blado czy wtórnie. Wręcz przeciwnie. Na takie powieści czekam, biorąc do ręki sądowe kryminały. W Bari – nadmorskiej miejscowości dochodzi do strasznej zbrodni – zostaje zamordowany mały chłopczyk. O dokonanie tego czynu zostaje oskarżony Senegalczyk zajmujący się handlem obwoźnym. Adwokat Guido Guerrieri podejmuje się obrony, choć z początku nie jest przekonany o niewinności swojego klienta. Sprawa wydaje się być beznadziejna z punktu widzenia obrońcy o tyle, że oskarżyciel dysponuje całym szeregiem niezbitych dowodów przeciwko mężczyźnie. I tak oto czytelnik zostaje poprowadzony przez gąszcz zawiłości systemu wymiaru sprawiedliwości – przesłuchania, tony akt, świadkowie, taktyka procesowa, prawne kruczki, proces sądowy i przygotowania do niego, wreszcie mowy końcowe. W zwięzłym języku i stylu autor potrafi przekazać także wiele emocji i prawidłowości rządzących machiną sprawiedliwości. Mimo
tej oszczędności stylu książce całe szczęście daleko do suchego języka policyjnych protokołów. To żywy i wciągający obraz śledztwa i człowieka uwikłanego w tryby organów ścigania i sądownictwa. Autor jako osoba znająca system potrafi wskazać jego słabe punkty, napiętnować nieprawidłowości i przedstawić propozycje zmian. Główny bohater też nie jest kryształowy – to człowiek z krwi i kości, osoba inteligentna, znająca swój zawód i potrafiąca różnymi metodami, nie zawsze najuczciwszymi, przechylić szalę sprawiedliwości na swoją stronę.
Książka nie jest jednoznaczna i zupełna. Czytelnik nie wie, czy oskarżony jest winny, czy też nie. Nie wie także, prawie do samego końca, jaki wyrok ostatecznie wyda ława przysięgłych. Autor umiejętnie dawkuje tę niepewność i pozwala czytelnikowi wyrobić sobie własne zdanie. Dzięki tego typu książkom można się przekonać, że nie tylko sensacyjne strzelaniny i poszukiwania przestępców potrafią się złożyć na fascynującą powieść. Także umysłowe rozgrywki potrafią wciągnąć i zapewnić wyśmienitą literacką rozrywkę.