Wierny jak agent
Do rąk pracowników Urzędów Bezpieczeństwa w każdym powiecie trafiają instrukcje pozyskiwania kontaktów. W wytycznych często podkreśla się, jak ważna jest ciepła atmosfera podczas takiego spotkania. Ważne też, by "badany" nie domyślał się, co interesuje pozyskującego go ubeka: "dopiero kiedy sprawdzone są już jego wszystkie powiązania, bliższa i dalsza rodzina oraz potencjalne możliwości - agent podpisuje zobowiązanie.
Wybiera sobie pseudonim, zobowiązanie pisze własnoręcznie ("zobowiązuję się zawsze i wszędzie współpracę swoją z organami BP utrzymywać w najgłębszej tajemnicy, a za rozgłoszenie jej poniosę srogą karę") i sam też je podpisuje.
Tak, z dnia na dzień z przeciętnego obywatela staje się chodzącą bombą zegarową, która umiejętnie podkładając donos, może wysadzić czyjeś życie w powietrze".