Trwa ładowanie...
d9obdln

Bronisław Baczko

Historiograf filozofii i idei, badacz historii wyobraźni i mentalności, wykładowca uniwersytetów: Warszawskiego ( 1952-1968), w Clermont-Ferrand ( 1969-1973) i Genewskiego ( od 1974). Z trzech, odnotowywanych przez różne źródła, dat jego urodzin najbardziej wiarygodna wydaje się 13 czerwca 1924.

Po wybuchu wojny Baczko trafia na ziemie wcielone do ZSRR. Wielokrotnie ocierając się o granicę życia i śmierci, dzieli tam typowe dla przedstawicieli swojego pokolenia losy. Do Polski powraca z I Armią WP.

Pozostając wciąż jeszcze w czynnej służbie wojskowej, podpułkownik Baczko w latach 1947-1951 studiuje filozofię na Uniwersytecie Warszawskim. Równolegle wiąże się z Instytutem Kształcenia Kadr Naukowych, uczelnią partyjną, której mury opuścili, obok "janczarów" systemu, również jego najzagorzalsi krytycy. Doktoryzuje się w 1953 rozprawą o ideologii Polskiego Towarzystwa Demokratycznego.

Od 1952 pracownik naukowy UW; po 1956 swój czas dzieli między uniwersytet a Instytut Filozofii i Socjologii PAN. Zajmuje się także edytorstwem. Tekstem O stylu filozofowania Baczko włącza się w nurt "odwilży"1956.

Jest jednym z "ojców założycieli" tzw. Warszawskiej Szkoły Historii Idei, formacji intelektualnej, która jako broni w walce z ortodoksją marksistowską użyła relatywizmu historycznego i hermeneutyki. Centralnymi kategoriami filozofowania Baczki stają się: światopogląd, alienacja, historyzm, utopia. To na nich wspiera się konstrukcja książek: Rousseau: samotność i wspólnota ( 1964) oraz Człowiek i światopoglądy (1965).

Swoje skoncentrowane na światopoglądzie i historyzmie badania Baczko zwieńczy wprowadzeniem nowej, obdarzonej mianem "wyobrażeń społecznych" - kategorii badawczej. Dyscyplinarnie zwolniony z UW w marcu 1968 i objęty zakazem publikacji, w 1969 opuszcza Polskę. Kolejne jego książki wydane zostały już w języku francuskim. Dwie z nich: Wyobrażenia społeczne (1994) oraz Hiob, mój przyjaciel (2001), dostępne dziś także w polskich tłumaczeniach, zdają się być widomym świadectwem strat, jakie polska humanistyka poniosła w 1968 r. Bronisław Baczko nigdy nie zerwał więzów z ojczystym krajem. Latami publikował w "Aneksie".

Zamieszkując we Francji i Szwajcarii, zawsze znajdował czas i zainteresowanie dla dokonań polskich studentów, doktorantów i stażystów - częstych bywalców prowadzonych przez siebie seminariów. Naukę polską wspiera i dziś, także materialnie - poprzez ustanowione przez siebie fundacje, z których jedna promuje osiągnięcia w dziedzinie medycyny, druga zaś wspomaga utalentowanych młodych architektów.

d9obdln

Podziel się opinią

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9obdln
d9obdln
d9obdln