Studia, indoktrynacja, protesty
Po wyjściu z więzienia udało mu się zdać maturę i rozpocząć studia na wydziale prawa UW. Był to czas najintensywniejszej indoktrynacji studentów, okres, gdy profesorowie ukrywali swoje poglądy, a ton nadawali przedstawiciele ZMP.
Nowakowski opisuje całą galerię postaci, karierowiczów, próbujących poprzez gorliwość w nadskakiwaniu nowej władzy załatwić sobie ciepłą posadkę, ale też ludzi o wręcz przeciwnych poglądach, które dla bezpieczeństwa ukrywali. Podczas wydarzeń Października 1956 roku zobaczył, jaką potęgą jest protestujący tłum, ale też jak łatwo, po kilku miesiącach względnej swobody, wszystko powraca do represyjnej "normalności".
Studia prawnicze Nowakowskiego nie interesowały. Niedługo przed ich ukończeniem odkrył w sobie pisarza i studia porzucił.