Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:20

Big brother z religijnym podtekstem

Big brother z religijnym podtekstemŹródło: Inne
d1zsdt6
d1zsdt6

Dla osób, które oglądają czy też czytają dużo horrorów czy też thrillerów fabuła tej pozycji może wydawać się niezbyt oryginalna i zaskakująca. Jednakże nie da się zaprzeczyć, że autor oprócz samego pomysłu na powieść miał coś jeszcze - a mianowicie talent do opowiadania wymyślonych przez siebie historii. A jest ona następująca: zebrać dziesięcioro ludzi – wszystkich ras, różnych klas społecznych, płci i wieku, zaoferować im kilkanaście tysięcy dolarów, wsadzić do jednego autobusu zmierzającego na plan nowego reality show pod nazwą Oko Kaina i zobaczyć, co z tego wyniknie. Dodać należy, że wszyscy z uczestników mają jedną cechę wspólną, a mianowicie każdy z nich skrywa jakiś mniej lub bardziej wstydliwy sekret ze swej przeszłości, który zostanie ujawniony w trakcie programu. Lekarz, milioner, modelka, maltretowana żona, policjant, autystyczne dziecko, informatyczny geniusz to tylko niektóre z postaci zaludniających strony powieści Sława, pieniądze, chęć zaistnienia w mediach, brak innych perspektyw- motywy
uczestników są różne. Ale żaden z nich nie ma się ziścić – oto bowiem autobus, który wiezie ich do luksusowego hotelu, trafia w zupełnie inne miejsce. Tam też zaczyna się show – ale zupełnie inne, niż wszyscy się spodziewali – ktoś bowiem morduje kolejnych uczestników.

Niedowierzanie, wzajemne podejrzenia i oskarżenia, budząca się nieufność i wrogość, a potem już tylko przerażenie i walka o życie – to rzeczywistość, jaka spotyka amatorów telewizyjnej kariery. A oprócz tego autor dodaje świetnie zbudowane postaci, nie tylko od strony psychologicznej, ale także całe ich sylwetki na tle ich przeszłości. To wyraziści bohaterowie, których postawy można osądzić samemu – ponieważ żadna z nich nie jest tylko czarna lub tylko biała, nawet postać bezlitosnego, zdawać by się mogło, mordercy. Atmosfera powieści zagęszcza się ze strony na stronę, rośnie przerażenie i napięcie, które nie ustaje aż do finału, którego, jak przyznaję, wcale się nie spodziewałam, ale które zgrabnie komponuje się z całością. Ta książka to lepsze wydanie chociażby Isoli, pozycja, jakiej nie musiałby się wstydzić żaden szanujący się autor powieści sensacyjnych, nawet taki z górnej półki.

d1zsdt6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1zsdt6

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj