Trwa ładowanie...

Zatłoczone cele, insekty. Najgorszy był moment, gdy do celi wprowadzono dwoje dzieci

- Mnóstwo ludzi w Białorusi i za granicą widziało, jak funkcjonariusze rozprawiali się z pokojowymi demonstrantami. Nie da się już udawać, że tego nie było. I ktoś powinien za to odpowiedzieć - mówi w rozmowie z WP Kiryl, uczestnik protestów na Białorusi.

Zatłoczone cele, insekty. Najgorszy był moment, gdy do celi wprowadzono dwoje dzieciŹródło: Getty Images
d17vgqo
d17vgqo

Maciej Kowalski: Jak wygląda dziś sytuacja na ulicach w Mińsku?
Kiryl Sulzhyk: Dziś jest bardzo spokojnie. Mam porównanie, bo jestem na ulicy od samego początku protestów, czyli od niedzielnego wieczoru. I dziś sytuacja jest naprawdę o wiele lepsza niż przez ostatnie dni.

W jakim sensie lepsza?
Gołym okiem widać, że zmniejsza się skala i ilość aktów przemocy. Mundurowych jest na ulicach znacznie mniej, a protestujący wypracowali wiele nowych metod pokojowego protestu.

Zobacz: "Białoruś w Polsce może się powtórzyć". Szymon Hołownia podaje jedno "ale"

Jakie to metody?
Do protestu przyłącza się coraz więcej kobiet. Już wcześniej wyglądało na to, że nawet najbardziej agresywni OMON-owcy są wobec nich nieco mniej brutalni. To zachęciło kobiety do udziału w protestach. Dziś na ulicach najwięcej widać właśnie ich. Większość z nich jest ubrana na biało, w rękach trzymają kwiaty - to jeszcze jeden symbol pokojowego charakteru protestu. W dzień na ulicach sytuacja jest więc nieporównywalnie lepsza niż w poprzednich dniach, w nocy wciąż jeszcze jest trochę bardziej niebezpiecznie.

d17vgqo

Czyli, mówiąc wprost: wygrywacie?
Byłoby dobrze, gdyby tak było. Na razie można tylko powiedzieć, że bardzo wyraźnie widać, jak wielkie jest społeczne poparcie wobec protestów. Nie ma oczywiście żadnych twardych danych, ale można śmiało oceniać, że 80, może nawet 90 proc. społeczeństwa popiera opozycję i domaga się zmiany władzy. Coś, co do tej pory było raczej ukrywane, teraz widać gołym okiem.

Getty Images
Źródło: Getty Images

Jak wygląda zwykłe życie w Mińsku poza protestami? Działają zakłady pracy? Sklepy? Kawiarnie?
Dużo przedsiębiorstw i firm przyłączyło się do strajku, więc są zamknięte. Podobnie jest z placówkami handlowymi, usługowymi czy gastronomicznymi. Część działa, jak gdyby nigdy nic, ale część jest zamknięta. Wygląda na to, że naprawdę początek dużych zmian.

A co na to Łukaszenka? Jest w Mińsku? Robi coś?
Na pewno jest, oficjalne wiadomości pokazują jego wystąpienia. Ale wszyscy mają wrażenie, że się przestraszył. Nie sposób było ukryć skali przemocy. Mnóstwo ludzi w Białorusi i za granicą widziało, jak funkcjonariusze rozprawiali się z pokojowymi demonstrantami. Nie da się już udawać, że tego nie było. I ktoś powinien za to odpowiedzieć. Łukaszenko musi to wiedzieć.

Getty Images
Źródło: Getty Images

Czy dużo ludzi jest wciąż w aresztach? Albo są zaginieni?
Coraz więcej ludzi na szczęście wraca do domów. Tak było np. w przypadku mojego przyjaciela. Miał szczęście, bo nie trafił do najważniejszego więzienia w centrum miasta, słynnego z fatalnych warunków.

d17vgqo

Wywieźli go dalej od centrum, do placówki, gdzie sytuacja była trochę lepsza. Choć i tak musiał siedzieć w małej, zatłoczonej celi, gdzie pogryzły go jakieś insekty na całym ciele. Ale mówił, że i tak najbardziej zasmucił go moment, kiedy do celi wprowadzono dwoje dzieci. To były nastolatki, zatrzymane gdzieś na ulicy, przerażone całą sytuacją, jak to dzieci.

Getty Images
Źródło: Getty Images

Czego należy się spodziewać w najbliższym czasie?
Trudno powiedzieć. Ale skala społecznego poparcia protestów napawa wielką nadzieją. Bardzo ważne jest też to, że protesty cały czas mają charakter stuprocentowo pokojowy, udało się nie posunąć do użycia przemocy. I chciałem to bardzo mocno podkreślić: Białoruś walczy z nieprawidłowościami władzy drogą czysto pokojową.

d17vgqo

I jeszcze jedno: bardzo mocno czujemy tu zainteresowanie i wsparcie ze strony ludzi z innych krajów, także z Polski. To jest dla nas bardzo ważne i jesteśmy wam za to bardzo, bardzo wdzięczni.

Kiryl Sulzhyk mieszka w Mińsku. Prowadzi tam internetowy sklep z elektroniką. Od dnia wyborów aktywnie uczestniczy w protestach i obserwuje, co się dzieje na ulicach stolicy Białorusi.

d17vgqo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d17vgqo

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj