Mężczyźni umieją wyrażać tylko złość i wściekłość
"Mężczyźni mają być odważni, twardzi, nieustraszeni. Od dzieciństwa uczą się nie dopuszczać do siebie lęku, smutku, słabości. Słyszą: nie rycz, nie zachowuj się jak baba! Chłopaki nie płaczą. Nie bądź tchórzem. No co ty, boisz się? Nie skoczysz na główkę, kiedy inni chłopcy skaczą? Nie przebiegniesz przed jadącym pociągiem? Chłopcy uczą się opanowywać i strach, i smutek" - mówi Hanna Samson.
Zdaniem znanej psycholożki złość i wściekłość to jedyne uczucia, do których przyznają się mężczyźni. Samson uważa, że nie da się jednak bezkarnie wypierać uczuć i odcinać od kontaktu z nimi, dlatego wielu facetów prędzej czy później przeżywa kryzys i wpada w depresję:
"To dlatego mężczyźni nie wiedzą, co czują. Jest taki świetny dialog w "Casablance", gdy jeden facet mówi do drugiego, że celuje mu prosto w serce. A on na to: "To moje najmniej czułe miejsce". Tyleż zabawne, co prawdziwe".