Co z utrzymywaniem rodziny przez mężczyznę?
Psycholożka wspomina, że również jej ojciec wychodził z założenia, że to on zarabia na dom, a mama na swoje potrzeby: "Czuł się jedynym żywicielem rodziny, ale zwykle dawał mamie mniej, niż wynosiły domowe wydatki, bo był oszczędny i miał potrzebę budowania bezpieczeństwa finansowego. Więc mama dokładała ze swoich, a on żył w miłym przeświadczeniu, że nas wszystkich utrzymuje".
Samson mówi, że o ile to wspólna decyzja, nie ma nic złego w tym, że to mężczyzna utrzymuje rodzinę, ale często zdarza się tak, że mężczyźni w ten sposób budują poczucie własnej wartości, a kobietom odbierają prawo wyboru. W "Zabić twardziela" przeczytamy na przykład o kobiecie z trójką dzieci, która bardzo chciałaby wrócić do pracy.