Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:10

Beagle w imię dobra homo sapiens

Beagle w imię dobra homo sapiensŹródło: Inne
d455vmx
d455vmx

„Gdy je się pizzę jadąc na wrotkach, ser wkręca się w kółka”. To co prawda cytat pochodzący z książki Snoopy i kwestia stylu, jednakże pasuje wprost idealnie także i do tematyki spraw życiowych. Spraw, o których Snoopy, jako dzielny obrońca rasy beagle, czyli niezbyt potężny!, grupki maluchów o pokręconych zwojach mózgowych mocniej, niż jest to w zwyczaju, wie wiele. A przynajmniej prawie wszystko. Bo choć niedługo stuknie mu 57 lat – czego wcale po nim nie widać – to mądrość, którą w sobie nosi, służyć może pomocą nie tylko Fistaszkom.

Fistaszki to grupa dzieci, w skład której wchodzą: Charlie Brown, samotny, zakochany „właściciel” Snoopy’ego, jego siostra Sally; Linus – facet z kocykiem i jego siostra Lucy – despotka, brunetka i nerwuska, oraz Schroeder, wielbiciel Beethovena, w którym kocha się Lucy; no i Peppermint Patty i Marcie, jej przyjaciółka oraz ptaszek Woodstock. Nie ma dorosłych, za to oni sami nie przeżywają zwyczajowo dziecięcych przygód i marzeń. Są na to aż nazbyt poważni. Jednak reprezentując tak różnorodne osobowości, w rzeczywistości egzystują tylko dzięki pomocy psa. No cóż, beagle jest dla nich wyrocznią i pomocna łapą. Choć sam też nazbyt często ma problemy, gdy w melancholijnym nastroju przemienia się w niespełnionego pisarza lub wspomina swe przygody asa lotnictwa. Nie jest psem zwyczajnym. Przeżył wiele, tak więc może sam, albo też za pomocą swych przyjaciół, wyjaśnić o co chodzi w tym życiu. Nie do końca psim. I nie tylko psim, bo co jak co, ale chodzący na dwóch tylnych łapach Snoopy, nie do końca
przypomina zwyczajnego psa. Zresztą, nie może nim być... w tym przypomina nader wyraziście, Garfielda. Intryguje tutaj, możliwe, że niezamierzona, złośliwość twórcy Garfielda, Jima Davisa, który jako worek treningowy dla swego kota, stworzył psa nader podobnego do Snoopy’ego, tylko wybitnie czworonożnego i... o nader mniejszej zdawałoby się inteligencji – choć nie należy go (Odiego) lekceważyć... Lepiej po prostu nie.

Czarny i poważny tomik podzielony został na kolejne działy: mądrość życiowa, zaufanie, drobne dziwactwa, miłość, wysiłek, mądrość, roztropność, umiejętność, samodzielność i troska o siebie. Jednakże gdziekolwiek zajrzycie, nie spodziewajcie się popularnych, komiksowych „okienek”. To wyłącznie zdania i wizerunki bohaterów, które w dowcipny, często przewrotny, ale jakże naturalny i prosty sposób, pomogą wam przebrnąć przez przynajmniej niektóre – cięższe chwile życia. Albo posłużą za intrygujący wpis w pamiętniku? „Życie jest jak gałka lodów... trzeba się nauczyć je zlizywać”, tak podsumować można to wszystko słowami Charliego Browna.

d455vmx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d455vmx

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj